Autor: Jakub Ćwiek
Tytuł: Kłamca 1
Rok Wydania: 2012
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Kategoria: fantastyka / ubran fantasy / Czarny humor
Ilość stron: 270
Ocena: 9/10
"Kłamca" wydaje mi się być
esencją urban fantasy. Porwała mnie od pierwszych stron i zostawiła małą ranę na sercu.
W pierwszej części sagi "Kłamcy"
poznajemy krótką historię Lokiego, oraz to w jaki sposób
został zwerbowany przez archaniołów do
brudnej roboty. Zobaczymy drugie oblicze zesłańców Nieba
oraz to, jacy naprawdę są - czyli
bezwzględni, krwawi, nieznający litości.
"Samobójstwo jest uznawane za jedyny grzech niewybaczalny. Ci, którzy się na nie zdecydowali, z miejsca zasilają armię Lucyfera. A to, z jasnych przyczyn, nie podoba się Niebu. Jestem tu po to, by zapobiegać takim sytuacjom. Loki, gość od brudnej roboty. To właśnie ja... I nie musisz klaskać."
Wiadomo, że w religii
chrześcijańskiej, samobójcy, sataniści i innowiercy są
uważani za grzeszników. Dlatego też, Niebo
chcąc zdobyć jak najwięcej dusz, zatrudnia Lokiego za pewną opłatą - wreszcie nie ma nic za
darmo. Loki, w mitologii nordyckiej, jest
adoptowanym synem Boga Odyna. Jest symbolem kłamstwa, złodziei oszustów. To bardzo
istotna sprawa, którą warto zapamiętać dla całej fabuły
książki.
Akcja toczy się w wielu miejscach na
ziemi między innymi : w Pradze, Egipcie, Hiszpanii czy też gdzieś na śląsku. Nie znajdziemy jednak kolorowych i interesujących pełnych pasji opisów miast.
Zostały potraktowane po macoszemu, przez co z jednej strony całą uwagę skupiamy wyłącznie na głównym
bohaterze a z drugiej niestety nie czujemy klimatu wybranego miejsca
przez J.Ćwieka.
Czas historii Lokiego nie jest skupiony
w jednej epoce. Często Autor wraca wspomnieniami, za pomocą czego możemy poznać
przeszłość Boga.
Styl pisania oryginalny, luźny. Nie
spotkamy trudnych zwrotów i zawiłej konstrukcji akcji. Nie pogubimy się czytając szybko czy
wracając do książki po kilku dniach przerwy. Krótkie żarty
i cięty język głównego bohatera przewija się przez całą
książkę co dodaje smaczku interesującej historii w tle.
"No dobra - przerywa mu Loki. - A kto niby rozstrzyga, czy niemowlak będzie dobry czy zły? [..] Kłamca uśmiechnął się paskudnie. - Nie ma Pana, anioły kombinują - rzucił. - I ja tu niby jestem ten najgorszy, tak?"
Jeżeli cokolwiek mogło mnie
rozczarować to fakt, że książka jest krótka. Szybko wciąga
przez co niestety tak samo prędko musimy się z
nią pożegnać.
Polecam książkę "Kłamcę"
osobom, które uwielbiają urban fantasy, lubią czarny humor i
szybką akcję. Nie jest to książka dla tych,
którzy oczekują jednak historii z rodem "Wiedźmina"
A. Sapkowskiego. Lecz, uważam, że
spędziłam, przy niej jedną z najlepszych chwil czytając ją. Jakub Ćwiek wspaniale ujął mitologię
i różne wierzenia w tej książce. To niesamowite połączyć czas teraźniejszy i przeszły
przeplatając różnymi mitami religijnymi. Uśmiech nie
schodził mi z twarzy cały dzień a to już jednak
coś oznacza. Do dzieła często wracam, zwłaszcza w leniwe letnie noce.
Jeżeli chcesz się dowiedzieć czy Bóg
kłamstwa może być uczciwy? czy aniołowie będą grali fair? Czy Loki ma w tym swój własny
interes? Co się jednak stanie, jak wszyscy Bogowie dowiedzą się, że Boga chrześcijańskiego nie ma?
Zapraszam do lektury!
Czy polecam: TAK
Mam tę książkę w planach już od dawna. Polubiłam się z prozą Ćwieka po lekturze Chłopców. Prędzej czy później dorwę Kłamcę w bibliotece. :)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie chcę sięgnąć po "chłopców" jak opinie? :)
UsuńJeszcze nie znam, ale brzmi zachęcająco.
OdpowiedzUsuńOwszem :) jeżeli lubisz cięty język, fantastyki połączonej z mitologią to i owszem :) a sam autor Jakub Ćwiek mega sympatyczna osoba :)
UsuńJeszcze nigdy nie słyszałam o takiej książce i o autorze dobrze, ze to nasz polski. Ale chyba się nie skuszę nie moje klimaty :D
OdpowiedzUsuńhttps://gosiaandbook.blogspot.com/2017/06/mio-byo-cie-poznac-gabe-recenzja.html
Owszem, ma specyficzne poczucie humoru :D mam nadzieję, że następne moje książki przypadną Tobie do gustu :) Pozdrawiam.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń