Autor: Sonia Wiśniewska
Tytuł: Alchemik z Gwiazdy
Rok Wydania: 2017
Wydawnictwo: Novae Res
Kategoria: fantastyka/steampunk/filozofia/przygoda
Ilość stron: 230
Ocena: 6/10
"Słowa zatrzymują, rujnują, wyrażają ukrytą myśl, budują, radują, wzruszają. Uparte „nie” może zrobić krzywdę, a lekkomyślne „tak”, może stać się niepewnym fundamentem przyszłości. Połączenie ich z uczuciami sprawia, że mają silniejszy wpływ na otoczenie, są największą bronią i muzyką, melodią wiedzy. Słowa są czasem czymś więcej niż tylko słowami, główną komunikacją i niezwykle potężną magią, urokiem i hipnozą dla uszu".
Drogą pantoflową, dowiedziałam się, że jest Polska
pisarka fantastyki, która poszukuję blogerów do
zrecenzowania jej książki. Wystarczyło, słowo „FANTASTYKA” a
ja nie patrząc na okładkę i treść poprosiłam o możliwość,
by móc ą zrecenzować. Po tygodniu, dzieło przywitało do mojej biblioteczki.
Gdybym wcześniej dłużej się zastanawiała przed napisaniem do
autorki możliwe, że nie wzięłabym jej pod swoje skrzydła.
Jestem wzrokowcem, dla mnie piękna okładka to podstawa. Taka już
jestem i niestety tego nie zmienię. To, co zobaczyłam PO wyjęciu z
koperty, po prostu mnie zasmuciło. Spokojnie można powiedzieć, że
„grafik płakał jak tworzył”. Gdyby nie mój upór,
zrezygnowałabym i to szybko. Jednak do odważnych świat należy.
To co porwało mnie w czasie czytania, to była czysta
magia z elementami filozofii.
Karol, zamkowy alchemik zostaje wysłany w
poszukiwaniu kamienia filozoficznego. Powód? Jego władca i
zarazem bliski przyjaciel, widział w swojej wizji coś bardzo złego.
Jaki się zakończy podróż? Czy odnajdzie to, czego w głębi
potrzebuje? Dlaczego właśnie on, który nienawidzi
podróżować, musi to zrobić?
Sonia Wiśniewska zaskoczyła mnie genialnym pomysłem
na wspaniałą książkę. Jak dla mnie podróż, którą
Karol musiał przebyć, to w pewien sposób poznanie samego
siebie. Interesująca postać głównego bohatera, nie
przesłania nam całej historii, która wspaniale łączy się
ze sobą z każdą następną stroną, tworząc innowacyjne
uniwersum. Autorka, tworząc alchemika nie zrobiła z niego
genialnego wojownika, wyglądającego jak spartan. Za co bardzo
dziękuję! Często spotykam się w książkach, iż mimo bohater
zajmuje się alchemią, biblioteką potrafi walczyć, gotować, latać
i pływać, niczym niezniszczalny bohater.
Co do zbudowanego świata, jest oryginalny. Połączenie
fantastyki ze steampunk. Sterowce, metalowe ptaki stworzone przez
alchemika, czy światło w komnatach za pomocą lamp naftowych a raz
przez prąd. Ogólnie nie zaczytuje się w steampunk – więc spokojnie można powiedzieć, że to moja pierwsza taka przygoda. Nie żałuję! Bo było warto!
"po strasznym cierpieniu i karze.. śmierć odeszła w głąb łańcucha gór zaznać ulgi, jaką daje śmierć. Nie mogła sama siebie skazać na wieczny odpoczynek, bo to ona była końcem wszelkiego stworzenia. Brakowało jej także kosy, a bez niej była tylko skrajnym bytem pozbawionym symbolu".
Bohaterowie drugoplanowi, których bohater spotka na swoje drodze, są indywidualni a zarazem dużo wnoszą do naszej przygody. Opisy
postaci są dokładne ale nie nachalne. Niestety tego samego nie
mogę powiedzieć o krajobrazach, czy opisach miejsc akcji, Czasami jest i tak dużo, że momentami gubimy akcję,
przez co zamiast nas zaciekawić – przynudza. Z tego co zauważyłam,
ilość opisów zmniejsza się wraz z zagłębianiem się w
książkę.
Zastanawiałam się kilka dni, jak zrecenzować dzieło
i komu mogę polecić. To książka genialna dla każdej osoby, która
chcę wejść w magiczny świat z wątkami filozoficznymi. Poznać
siebie trochę z innej strony, niż zawsze widzimy. Książkę czyta
się bardzo szybko, mimo długich opisów przyrody i miejsc.
Polecam ją również z innego powodu. To DEBIUT Polskiej
Autorki. Nie znajdziemy tu dennej miłości, nudnych dialogów czy przewidywalnej przygody. Fantastyka z filozoficznymi wątkami i
poszukiwaniami samego siebie. Warto przeczytać, zwłaszcza w takie deszczowe dni jakie nas nastały.
Faktycznie okładka nie jest najszczęśliwsza, ale cieszę się, że przynajmniej treść przypadła Ci do gustu.
OdpowiedzUsuńOkładka może niestety odpychać. Mam jednak nadzieję, że autorka przy drugiej książce zmieni styl graficzny. :) To już jednak nie w moich rękach :( Pozdrawiam serdecznie
UsuńCzęsto tak mam, że im bardziej książka mi się podoba, tym większy mam problem z dobraniem odpowiednich słów, by w recenzji przestawić ją, idealnie oddając swoje wrażenia :) Widzę, że naprawdę Ci się spodobała, choć co do okładki podzielam opinię. Zwłaszcza czcionka wybrana do tytułu. Musiałam się solidnie zastanowić, zanim prawidłowo go przeczytałam, a to już trochę niekomfortowe :/
OdpowiedzUsuńPodobno autorka nie miała nic do gadania, jeżeli chodzi o okładkę. Co nie zmienia faktu, że jest po prostu brzydka. :( Mam jednak nadzieję, że wydawca zmieni podejście i da autorom wybrać to co sami chcą.
UsuńRównież udało mi się dostać ten egzemplarz od autorki i podobnie jak ty po obejrzeniu okładki westchnęłam i się zniechęciłam. Jednak wzięłam się za treść szybko i porwała mnie całkowicie. Mała książeczka, a ma w sobie dużo ciekawej treści.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://mieszkajaca-miedzy-literami.blogspot.com/
To prawda. Mimo, że książka nie jest gruba, posiada drugie dno. Wspaniała rzecz :) Pozdrawiam serdecznie
UsuńSam pomysł zapowiada przyjemną, lekką historię, ale raczej obawiałabym się jej trochę.
OdpowiedzUsuńAch.... i steampunk to nurt fantastyczny ;) Także każda książka steampunkowa będzie fantastyką jednocześnie :)
Tak racja, chciałam zaznaczyć ze jest steampunk.. ale chyba mi nie wyszło :P za co serdecznie przepraszam
UsuńJa tam i na okładkę bym nie narzekał,zależy co kto lubi... Mnie takie klimaty nie kręcą,za to sensację czy kryminał zjadam bez popitki. Ważne że tobie się podoba. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo to może w przyszłości jakaś fantastyka z kryminałem się Tobie spodoba, kto wie.. ;)
UsuńWooow, idealna książka dla mojego faceta ;)
OdpowiedzUsuńTreść wydaje się naprawdę interesująca a co do samej okładki, jak to mówią, o gustach się nie dyskutuje 😂
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
shevvolfxczyta.blogspot.com
Owszem, treść jest niesamowita. Sama bym nigdy nie wpadła na taki pomysł:) czekamy zatem na inne książki tej autorki :)
UsuńNiedawno czytałam tę powieść i przypadła mi do gustu. Kocham fantastykę, więc zostałam oczarowana magicznym klimatem. Cieszę się, że w Polsce pojawia się coraz więcej pisarzy fantastyki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://lustrzananadzieja.blogspot.com/
Jest inna niż wszystkie, dlatego się wyróżnia. Szkoda, że tak mało o niej słyszymy..
UsuńDo mnie niestety nie przemawia tematyka fantastyki, i to bardzo.. mimo, że brzmi ciekawie, to jednak nie jest to pozycja po która bym sięgnęła :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Są gusta i guściki, na to nie mamy wpływu! Cieszę się, że mimo wszystko przeczytałaś post. Może kiedyś się przekonasz, kto wie.. ludzie zmienni są ;) Pozdrawiam
UsuńNiestety nie jest to mój książkowy gatunek, ale brzmi nawet ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Tak Po Prostu BLOG :)
Może za jakiś czas się przekonasz :) czas pokaże, nic na siłę:) Pozdrawiam !
UsuńOkładka odpycha :( Być może jednak sięgnę po nią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Dominika z Zaczytana D
Niestety, jak dla mnie grafik płakał jak tworzył. Za to treść bardzo dobra i to się liczy :)
UsuńKamień filozoficzny od razu skojarzył mi się z Harrym, zaintrygowałaś mnie tą recenzją ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, https://smallbigshelter.blogspot.com/
Nigdy o niej nie słyszałam i chyba nie zamierzam tego zmieniać, bo na półce czeka milion pozycji na przeczytanie xd
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Książka wydaje się mieć ciekawą treść, ale faktycznie, okładka nie jest zbyt zachęcająca.
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo ma potencjał :) Chętnie po nią sięgnę :)
To samo powiedziałam. Lepsza byłaby prosta okładka niż takie coś. Dobrze, że treść jest genialna :)
UsuńFaktycznie okładka nie jest powalająca a szkoda, bo książka wydaje się być naprawdę interesująca.
OdpowiedzUsuńTrzeba ją zakryć i czytać.. serio warto! :)
UsuńNie lubię filozofii. Okładka to okropieństwo XD Opis mnie nie przyciąga :D Raczej nie sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :P
http://czytaniejestmagiczne.blogspot.com/
Co kto lubi ;) owszem okładka nie przyciąga. Może kiedyś się skusisz za samą treść, kto wie?
Usuń