Ariana | Blogger | X X X X
  • poniedziałek, 4 września 2017

    „Alchemik z Gwiazdy” Sonia Wiśniewska


    Autor: Sonia Wiśniewska
    Tytuł: Alchemik z Gwiazdy
    Rok Wydania: 2017
    Wydawnictwo: Novae Res
    Kategoria: fantastyka/steampunk/filozofia/przygoda
    Ilość stron: 230
    Ocena: 6/10
    "Słowa zatrzymują, rujnują, wyrażają ukrytą myśl, budują, radują, wzruszają. Uparte „nie” może zrobić krzywdę, a lekkomyślne „tak”, może stać się niepewnym fundamentem przyszłości. Połączenie ich z uczuciami sprawia, że mają silniejszy wpływ na otoczenie, są największą bronią i muzyką, melodią wiedzy. Słowa są czasem czymś więcej niż tylko słowami, główną komunikacją i niezwykle potężną magią, urokiem i hipnozą dla uszu".

    Drogą pantoflową, dowiedziałam się, że jest Polska pisarka fantastyki, która poszukuję blogerów do zrecenzowania jej książki. Wystarczyło, słowo „FANTASTYKA” a ja nie patrząc na okładkę i treść poprosiłam o możliwość, by  móc ą zrecenzować. Po tygodniu, dzieło przywitało do mojej biblioteczki. Gdybym wcześniej dłużej się zastanawiała przed napisaniem do autorki możliwe, że nie wzięłabym jej pod swoje skrzydła. Jestem wzrokowcem, dla mnie piękna okładka to podstawa. Taka już jestem i niestety tego nie zmienię. To, co zobaczyłam PO wyjęciu z koperty, po prostu mnie zasmuciło. Spokojnie można powiedzieć, że „grafik płakał jak tworzył”. Gdyby nie mój upór, zrezygnowałabym i to szybko. Jednak do odważnych świat należy.

    To co porwało mnie w czasie czytania, to była czysta magia z elementami filozofii.

    Karol, zamkowy alchemik zostaje wysłany w poszukiwaniu kamienia filozoficznego. Powód? Jego władca i zarazem bliski przyjaciel, widział w swojej wizji coś bardzo złego. Jaki się zakończy podróż? Czy odnajdzie to, czego w głębi potrzebuje? Dlaczego właśnie on, który nienawidzi podróżować, musi to zrobić?

    Sonia Wiśniewska zaskoczyła mnie genialnym pomysłem na wspaniałą książkę. Jak dla mnie podróż, którą Karol musiał przebyć, to w pewien sposób poznanie samego siebie. Interesująca postać głównego bohatera, nie przesłania nam całej historii, która wspaniale łączy się ze sobą z każdą następną stroną, tworząc innowacyjne uniwersum. Autorka, tworząc alchemika nie zrobiła z niego genialnego wojownika, wyglądającego jak spartan. Za co bardzo dziękuję! Często spotykam się w książkach, iż mimo bohater zajmuje się alchemią, biblioteką potrafi walczyć, gotować, latać i pływać, niczym niezniszczalny bohater.

    Co do zbudowanego świata, jest oryginalny. Połączenie fantastyki ze steampunk. Sterowce, metalowe ptaki stworzone przez alchemika, czy światło w komnatach za pomocą lamp naftowych a raz przez prąd. Ogólnie nie zaczytuje się w steampunk –  więc spokojnie można powiedzieć, że to moja pierwsza taka przygoda. Nie żałuję! Bo było warto!

    "po strasznym cierpieniu i karze.. śmierć odeszła w głąb łańcucha gór zaznać ulgi, jaką daje śmierć. Nie mogła sama siebie skazać na wieczny odpoczynek, bo to ona była końcem wszelkiego stworzenia. Brakowało jej także kosy, a bez niej była tylko skrajnym bytem pozbawionym symbolu".

    Bohaterowie drugoplanowi, których bohater spotka na swoje drodze,  są indywidualni a zarazem dużo wnoszą do naszej przygody. Opisy postaci są dokładne ale nie nachalne. Niestety tego samego nie mogę powiedzieć o krajobrazach, czy opisach miejsc akcji, Czasami jest i tak dużo, że momentami gubimy akcję, przez co zamiast nas zaciekawić – przynudza. Z tego co zauważyłam, ilość opisów zmniejsza się wraz z zagłębianiem się w książkę.

    Zastanawiałam się kilka dni, jak zrecenzować dzieło i komu mogę polecić. To książka genialna dla każdej osoby, która chcę wejść w magiczny świat z wątkami filozoficznymi. Poznać siebie trochę z innej strony, niż zawsze widzimy. Książkę czyta się bardzo szybko, mimo długich opisów przyrody i miejsc. Polecam ją również z innego powodu. To DEBIUT Polskiej Autorki. Nie znajdziemy tu dennej miłości, nudnych dialogów czy przewidywalnej przygody. Fantastyka z filozoficznymi wątkami i poszukiwaniami samego siebie. Warto przeczytać, zwłaszcza w takie deszczowe dni jakie nas nastały.

    29 komentarzy:

    1. Faktycznie okładka nie jest najszczęśliwsza, ale cieszę się, że przynajmniej treść przypadła Ci do gustu.

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Okładka może niestety odpychać. Mam jednak nadzieję, że autorka przy drugiej książce zmieni styl graficzny. :) To już jednak nie w moich rękach :( Pozdrawiam serdecznie

        Usuń
    2. Często tak mam, że im bardziej książka mi się podoba, tym większy mam problem z dobraniem odpowiednich słów, by w recenzji przestawić ją, idealnie oddając swoje wrażenia :) Widzę, że naprawdę Ci się spodobała, choć co do okładki podzielam opinię. Zwłaszcza czcionka wybrana do tytułu. Musiałam się solidnie zastanowić, zanim prawidłowo go przeczytałam, a to już trochę niekomfortowe :/

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Podobno autorka nie miała nic do gadania, jeżeli chodzi o okładkę. Co nie zmienia faktu, że jest po prostu brzydka. :( Mam jednak nadzieję, że wydawca zmieni podejście i da autorom wybrać to co sami chcą.

        Usuń
    3. Również udało mi się dostać ten egzemplarz od autorki i podobnie jak ty po obejrzeniu okładki westchnęłam i się zniechęciłam. Jednak wzięłam się za treść szybko i porwała mnie całkowicie. Mała książeczka, a ma w sobie dużo ciekawej treści.
      Pozdrawiam
      http://mieszkajaca-miedzy-literami.blogspot.com/

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. To prawda. Mimo, że książka nie jest gruba, posiada drugie dno. Wspaniała rzecz :) Pozdrawiam serdecznie

        Usuń
    4. Sam pomysł zapowiada przyjemną, lekką historię, ale raczej obawiałabym się jej trochę.
      Ach.... i steampunk to nurt fantastyczny ;) Także każda książka steampunkowa będzie fantastyką jednocześnie :)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Tak racja, chciałam zaznaczyć ze jest steampunk.. ale chyba mi nie wyszło :P za co serdecznie przepraszam

        Usuń
    5. Ja tam i na okładkę bym nie narzekał,zależy co kto lubi... Mnie takie klimaty nie kręcą,za to sensację czy kryminał zjadam bez popitki. Ważne że tobie się podoba. Pozdrawiam.

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. No to może w przyszłości jakaś fantastyka z kryminałem się Tobie spodoba, kto wie.. ;)

        Usuń
    6. Wooow, idealna książka dla mojego faceta ;)

      OdpowiedzUsuń
    7. Treść wydaje się naprawdę interesująca a co do samej okładki, jak to mówią, o gustach się nie dyskutuje 😂

      Pozdrawiam,
      shevvolfxczyta.blogspot.com

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Owszem, treść jest niesamowita. Sama bym nigdy nie wpadła na taki pomysł:) czekamy zatem na inne książki tej autorki :)

        Usuń
    8. Niedawno czytałam tę powieść i przypadła mi do gustu. Kocham fantastykę, więc zostałam oczarowana magicznym klimatem. Cieszę się, że w Polsce pojawia się coraz więcej pisarzy fantastyki.
      Pozdrawiam :)

      http://lustrzananadzieja.blogspot.com/

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Jest inna niż wszystkie, dlatego się wyróżnia. Szkoda, że tak mało o niej słyszymy..

        Usuń
    9. Do mnie niestety nie przemawia tematyka fantastyki, i to bardzo.. mimo, że brzmi ciekawie, to jednak nie jest to pozycja po która bym sięgnęła :(
      Pozdrawiam!

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Są gusta i guściki, na to nie mamy wpływu! Cieszę się, że mimo wszystko przeczytałaś post. Może kiedyś się przekonasz, kto wie.. ludzie zmienni są ;) Pozdrawiam

        Usuń
    10. Niestety nie jest to mój książkowy gatunek, ale brzmi nawet ciekawie :)

      Pozdrawiam, Tak Po Prostu BLOG :)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Może za jakiś czas się przekonasz :) czas pokaże, nic na siłę:) Pozdrawiam !

        Usuń
    11. Okładka odpycha :( Być może jednak sięgnę po nią.
      Pozdrawiam, Dominika z Zaczytana D

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Niestety, jak dla mnie grafik płakał jak tworzył. Za to treść bardzo dobra i to się liczy :)

        Usuń
    12. Kamień filozoficzny od razu skojarzył mi się z Harrym, zaintrygowałaś mnie tą recenzją ;)
      Pozdrawiam, https://smallbigshelter.blogspot.com/

      OdpowiedzUsuń
    13. Nigdy o niej nie słyszałam i chyba nie zamierzam tego zmieniać, bo na półce czeka milion pozycji na przeczytanie xd

      Pozdrawiam!

      OdpowiedzUsuń
    14. Książka wydaje się mieć ciekawą treść, ale faktycznie, okładka nie jest zbyt zachęcająca.
      Szkoda, bo ma potencjał :) Chętnie po nią sięgnę :)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. To samo powiedziałam. Lepsza byłaby prosta okładka niż takie coś. Dobrze, że treść jest genialna :)

        Usuń
    15. Faktycznie okładka nie jest powalająca a szkoda, bo książka wydaje się być naprawdę interesująca.

      OdpowiedzUsuń
    16. Nie lubię filozofii. Okładka to okropieństwo XD Opis mnie nie przyciąga :D Raczej nie sięgnę po tę książkę :)
      Pozdrawiam :P
      http://czytaniejestmagiczne.blogspot.com/

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Co kto lubi ;) owszem okładka nie przyciąga. Może kiedyś się skusisz za samą treść, kto wie?

        Usuń