Tytuł: Służąca Przewodnicząca Tom 3 i 4
Rok Wydania: Tom 3 - 2014 Tom 4 - 2014
Wydawnictwo: Japonica Polonica Fantastica
Kategoria: Szkolne życie/romans/komedia
Ocena: 9.5/10
Uwaga!! Jeżeli nie czytaliście "Służąca Przewodnicząca Tom 1 i 2" ta recenzja może być dla Was spoilerem!
Hej!
Wracam do Was z genialną mangą! Tak z
genialną, bo te dwa tomy są o NIEBO lepsze niż poprzednie.
Bohaterowie główni, jak i drugoplanowi zmieniają się,
czasami na lepsze czasami na gorsze, ale ważne, że się zmieniają.
Bo nic tak nie wkurza czytelnika, jak nudne postacie w książkach i
w komiksach, czyż nie? Zacznijmy jednak od początku.
W szkole cały czas trwa dzień sportu.
Każda klasa musi wystawić swoich przedstawicieli do wszystkich
zawodów. Misaki bierze na swoje barki, co raz więcej zajęć
i obowiązków, chcąc zrobić z męskiej szkoły,
koedukacyjną. W szkole ukazuje się nowy uczeń, który ma
pewne problemy i wykazuje się dość niezwykłymi umiejętnościami.
Co więcej, kierowniczka Maid Latte, gdzie Misaki dorabia po szkole,
wpada, na co raz to nowe pomysły z przebieraniem się. Jak z tym
wszystkim poradzą sobie bohaterowie. Jakie sytuacje zmienią pogląd
na szkołę i na dotychczasowe życie? Czy Misaki może czuć się
bezpiecznie w szkolę, którą bagatela, sama tworzy od
podstaw?
To, co mnie denerwowało w poprzednich
tomach, to fakt, że Misaki zachowywała się jak zdenerwowana i
niezadowolona z życia feministka. W tych tomach można zobaczyć
drugie oblicze dziewczyny. Poświęcenie, wiara, niesienie pomocy.
Dodatkowo widać ogromne zmiany w jej zachowaniu. Powoli zaczynam
czuć do niej sympatię — a szczerzę, już chciałam skreślić ją
z mojej pamięci.
Usui, mimo że kreuje się na osobę
leniwą i lekko zboczoną, chętnie pomaga przewodniczącej. Co
więcej, już powoli nie kryje się ze swoimi uczuciami, co zaczyna
dziewczynę to powoli denerwować. Nie będę ukrywać, że bardzo
podoba mi się jego postawa. Trochę jak rycerz na białym koniu.
Zawsze jest tam, gdzie powinien być.
Manga cały czas osadzona jest w jednym
świecie — wreszcie nie ma tam żadnej fantastyki, magii czy zmiany
czasu. Spokojnie można opisać ją jako komiks obyczajowy, gdzie
akcja toczy się cały czas w kilku, punktowych miejscach: w szkole,
w kafejce i bardzo rzadko na ulicy miasta. To świetna pozycja dla
każdego, kto lubi mangę, chce poznać ten komiks albo po prostu
zrelaksować. Humor cały czas nie opuszcza nas, akcja goni akcję a
relację między różnymi bohaterami stają się coraz
wyraźniejsze. Czy Misaki, jako przewodnicząca, da radę zażegnać
każdy konflikt? Kogo będzie broniła dziewczyna przed ośmieszeniem
i dlaczego? Jeżeli Ciebie to zainteresowało to czas, by chwycić za
mangę i przeczytać :)
Jak już pisałem przy twoich poprzednich recenzjach przeróżnych mang, nie znam się na ty gatunku jednak czytając twoje teksty powolutku coraz bardziej przekonuję się pomysłu by dać jej szansę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/
No więc czekam na ten dzień, kiedy powiesz mi, że kupiłeś mangę ;)
UsuńJa też nie znam się na mangach, ale dzięki Tobie zaczęłam mocno się nimi interesować! Pozdrawiam ucztadladuszy.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBardzo, ale to BARDZO się cieszę :)
UsuńNa recenzję rzuciłam tylko okiem, bo może kiedyś wezmę się za nie ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie nie pozostaje mi nic innego jak czekać na Twoją recenzję :)
UsuńNiby nie jestem zwolenniczką mangi, ale może pożyczę od siostrzenicy te które ona ma i zobaczę czy mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńSuper :) bardzo się cieszę :) od czegoś trzeba zacząć
UsuńNo i przychodzę tutaj po przerwie i wiem co zastanę - Mangę ♥️
OdpowiedzUsuńTutaj mało co się zmienia ;) mam nadzieję, że przez to nie zanudzam ludzi :D
UsuńDawno mnie tu nie było i wróciłam akurat w momencie, w którym dostałam na Mikołajki bon zakupowy do księgarni... :) Chyba wiesz, co to znaczy... :D
OdpowiedzUsuńOh yea.. :D :D czyli NIE zbankrutujesz przeze mnie :D UF ;)
UsuńPamiętam jak oglądałam to anime, często rozbawiało mnie do łez. :) Ale mangi nie czytałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
lunafisher.blogspot.com
Tak to prawda, anime jest genialne :D
UsuńIm więcej czytam recenzji mang, tym bardziej mnie ciekawią, muszę dopisać sobie chociaż jedną do listy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Sara z Pełna kulturka
Słuchaj dopisz ołówkiem ;) zawsze coś :D
UsuńOstatnio zainteresowałam się mangą, ale na dużym ekranie Netflix skusił mnie Castlevanią i Fate Apocrypha i totalnie mnie zauroczyły te produkcje. Chyba czas sięgnąć po książki!
OdpowiedzUsuńBook Beast Blog
Oj tak, w moim wypadku to najwyższy czas, by sięgnąć po mangę :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne ilustracje!
OdpowiedzUsuńWątpię bym kiedyś się z tym zapoznała :(
OdpowiedzUsuńKocham, kocham, kooocham! <3
OdpowiedzUsuń