Hejo!
Dzisiaj dzień jak każdy inny, no może z taką różnicą, że 28 lat temu, urodziła się mała wredota - Bukkowa. Tak wpadłam na pomysł o takim poście na moim blogu. Pomyślałam o wpisie, gdzie ukaże kilka faktów na temat mojego życia i blogowania. Może dowiecie się czegoś nowego, może Was przekonam do czegoś nowego? Przygotujcie chusteczki chipsy i cole. To będzie dłuuga historia. Zaczynamy!
1. Bukkkowa NIE lubiła czytać od maleńkości:
Można spokojnie stwierdzić, że wręcz NIENAWIDZIŁAM czytać. Może spowodowane to było faktem, że rodzina i szkoła wymuszała czytanie, zamiast zainteresować dziecko? Fakt, że były to lata 90te i nie mieliśmy takiego wyboru książek, jaki mamy teraz. Pamiętam natomiast jakby to było dzisiaj, że jedną z nielicznych książek, które spowodowały u mnie chęć dalszego czytania był "Dziennik Bridget Johnes".
Kiedyś przeglądałam internet (który był podłączony do telefonu. Część z Was może już nie pamiętać, jednak jak ktoś chciał korzystać z internetu, podłączał się pod telefon. Problem polegał na tym, że nikt inny nie mógł korzystać z telefonu w tym momencie, a po drugie - to był BARDZO drogi interes. Pierwszą mangę jaką zamówiłam przez internet, za moje oszczędności był "Mars" wydawnictwa Waneko. Z tego co wiem, komiks nie jest już wydawany, jednak jak będziecie chcieli, napiszę recenzję na blogu o tym.
3. Fantastyka? A czym to się je??
Bukkowa dowiedziała się, że fantastyka jest interesująca w wakacje, wieki temu. Kiedy to razem z bratem, pojechaliśmy na wakacje z dziadkami do ośrodka wypoczynkowego. Ja byłam zmuszona czytać Anie z Zielonego Wzgórza a brat czytał.. Wrota Baldura. Pewnego wieczora zabrałam jego książki i zaczęłam czytać. Tak zaczęła się moja przygoda z tym gatunkiem.
Ten, kto mnie zna, wie, że byłam słodyczożercą. BYŁAM, bo niestety w listopadzie okazało się, że mam hiperinsulimię i nie mogę już jeść cukrów. Co nie zmienia, że dalej mam dobre wspomnienia z żelkami, czekoladami, ciastkami i tiramisu (Tyraj misiu )hmmmm...
5. Kiedy nie czytam... oglądam seriale.

To oglądam TV SHOW Japońskie. Mają takie poczucie humoru, które się kocha albo nienawidzi. Uważam, że jest mega oryginalne i lekko sprośne ;) Jedno z najbardziej lubianych przeze mnie to Gaki no Tsukai. Żart goni żart ;) Oh.. sami się przekonajcie !
Nic mnie nie przekona, by przeczytać polskie książki erotycznie — prócz kamasutry ;) Nie mam nic przeciwko temu, że inni je czytają, ja jednak nie tknę takich książek. Dla ścisłości: przeczytałam kilka książek, by móc się przekonać co i jak. Nie przekonałam się.
8. Bukku nie ma prawa jazdy.
Alleluja! Gdybym miała, pewnie połowa was siedziałaby w domu zamknięta ze strachu i oglądała wiadomości, gdzie mówiliby o pewnej wariatce za kółkiem. Nie mam cierpliwości i umiejętności — tu pedały, tam sprzęgło, kierownica, ulica, ludzie.. - MATKO BOSKA! Mam trudności ze zrobieniem dwóch rzeczy jednocześnie a co dopiero miliony zza kółkiem. Dziękuję, postoję.
Pewnie, że mam, jednak wiem, że gdybym napisała ją od początku do końca, nikt nie chciałby jej wydać. Fakt byłaby to fantastyka, z komedią, może z leciutki nienachalnym romansem, kryminał i.. gotowanie. Ja po prostu mam dużo pomysłów, ale do pisania już nie bardzo ;)
10. Bukku potrafi namówić łysego do kupna grzebienia.
To fakt, Lukas jest łysy a ma szczotkę i grzebień ;) Może kiedyś się przyda? Jak skończy 70 lat i poczuje, że jego powołaniem jest być dzieckiem kwiatów... kto wie, kto wie..
Uwielbiam i umiem gotować, gorzej ze zmywaniem i sprzątaniem w kuchni. Czuję się wtedy jak dziecko, sprzątające pokój zza kare. A co do gotowania, uwielbiam ramen, sushi, kurczaka w sosie słodko-kwaśnym, kuchnią polską i włoską też nie pogardzę. Powoli chce się przekonać do potraw indyjskich. Ktoś umie? Chętnie się poduczę ;)
12. Bukku kocha zakupy!!

13. Blog to nie moja praca, a pasja!
Bukkowa prowadzi bloga, bo to lubi i chce się dzielić tą przyjemnością z innymi. Nie dostaje za to pieniędzy.
To tyle o mnie i o moim życiu w dniu urodzin. Nie czuje się ani starsza ani brzydsza :D. Kwiatów nie dostałam, ALE kupiłam sobie.. kremówkę ;) i teraz modlić się by poszło w cycki ;)
A jak wy świętujecie urodziny - największa impreza na "dzielni"? ;)
Może to dla Was dzień jak każdy inny?
Pozdrawiam!
Najlepszego ;)
OdpowiedzUsuńJakbyś czuła się na siłach to mogłabyś napisać coś o swojej pierwsej mandze, może nie recenzje a taki post wspominkowy połączony z lekką opinią. Na pewno masz jakieś historie związane akurat z tą książeczką.
I jeszcze małe słówko co do twojej awersji książkowej w dzieciństwie to wcale się nie dziwie. Gdy człowiek jest do czegoś zmuszany to bardzo często nie lubi tego, delikatnie mówiąc. Jednak cieszę się, że przeszłaś na drugą "stronę mocy" ;)
Może napisałabyś więcej o tym jak narodziła się w Tobie miłość do książek.
Pozdrawiam
http://ksiazki-czytamy.blogspot.com
Brzmi interesująco, spisuje co by jeszcze dodać, ale już w innym poście ;)
UsuńWszystkiego dobrego! :D
OdpowiedzUsuńTeż jestem słodyczożercą! A fantastyki póki co mało czytam,
Dziękuję bardzo :)
UsuńJa też uwielbiam słodycze :D i widać to po mnie ;)
Wszystkiego zaczytanego! Życzę Ci mnóstwa książek i jeszcze więcej czasu na ich przeczytanie!
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis, nie raz się zaśmiałam przy czytaniu.
Pamiętam czasy internetu poprzez łączenie z telefonem, bo jestem od Ciebie o rok starsza ^^
Dziękuję bardzo :)
UsuńHahahah no tak jak o ROK to już wszystko jasne ;) a jaki to był koszt takiego internetu.. masakra :D
O raju, ale Ty młodziutka!
OdpowiedzUsuńKochanie, wszystkiego najlepszego! Bardzo pojemnych półek, kasy, by mieć je jak zapełnić i spokoju w rodzinnym życiu (tego zawsze i wszędzie za mało :D ).
Ależ mnie rozbawiłaś tym prawem jazdy :D Jak tak analizuję Twoje spojrzenie na bycie kierowcą, nie wiem jakim cudem ja daję radę ;)
Co do kuchni indyjskiej- próbowałam. I mam do niej dokładnie to samo podejście co Ty do książek erotycznych :D
Buziaki!
Ja młodziutka? :D :D oh chciałabym być wiecznie piękna młoda i bogata :D
UsuńJak będę mieć auto to dam Tobie znać :D narazie mam takie mini z kinder niespodzianki :D i już czuje się jak morderca-rajdowiec :D
Wszystkiego najlepszego! Sto lat, dużo zdrowia, szczęścia, spełnienia marzeń, mnóstwa świetnych książek i czasu, żeby je przeczytać! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) całuje!
UsuńSpełniania marzeń i więcej świetnych książek ! ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na post ;)
Pozdrawiam
Dziękuję bardzo :)
UsuńA pomysł ot tak mi przyszedł do głowy ;)
Pozdrawiam
Bukkowa jest stara! Wszystkiego najlepszego! <3
OdpowiedzUsuńHahahaha no czasami się czuje jak starocie.. tu mnie boli tam mi pyka ;) herbatki byś mi dziecko zrobiła :D
UsuńNajlepszego! Abyś miała dużo czasu na czytanie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńZ tym czasem to raczej będzie różnie ;) Jak widać na załączonym obrazku z jaką prędkością odpisuję na komentarze ;D
Zdrówka
Bukku wszystkiego najlepszego! Wybacz , że spóźnione:) Życzę samych dobrych mang, i jeszcze więcej fantastyki. No i sukcesów na blogu :) Mogę Cię poduczyć z indyjskiej kuchni :) Buziaki!
OdpowiedzUsuńBook Beast Blog
Dziękuję bardzo :)
UsuńNie wazne, czy późno czy wcześnie dane życzenia :D ważne, że się pamietało :D
Całuję !
Spóźnione, ale sto lat! Wszystkiego zaczytanego i ugotowanego! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Pozdrawiam :*
UsuńMamy dużo ze sobą wspólnego! Ja też nienawidziłam czytania, dopóki nie obejrzałam darów anioła i musiałam wiedzieć co sie dalej wydarzy :D
OdpowiedzUsuńNo coś w tym jest. Nie rozumiem zmuszania do czytania na siłę to nic nie daje a tylko zniechęca ;) a tak to kochamy czytać
UsuńGenialny pomysł na post. Bardzo fajnie było móc poznać Cię bliżej :-)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że się spodobało :)
Usuń