Ariana | Blogger | X X X X

sobota, 27 stycznia 2018

"Kroniki Skrzatów" Marbella Atabe - Baśń jest mostem prowadzącym do prawdy.



Autor: Marbella Atabe
Tytuł: Kroniki Skrzatów I część Marbella 
Rok Wydania: 2017
Wydawnictwo: Novae Res
Kategoria: Baśń/bajka/fantastyka dla dzieci
Ilość stron: 490
Ocena: 9/10

Od jakiegoś czasu, sprawdzam rynek wydawniczy z baśniami z elementami fantastycznymi. W taki właśnie sposób książka "Kroniki Skrzatów Marbella" autorki Marbella Atabe trafiła w moje ręce. Czy byłam zadowolona? Poprawka.. czy Gabi była zadowolona? Była i to bardzo. Książka jest oryginalna z kilku ciekawych powodów. Jednak, nim zacznę je wymieniać, warto wspomnieć krótko, o czym jest ta baśń.

Poznajemy Amelkę — dziewczynkę, która mieszka w pewnej dolinie z babcią. Dodatkowo poznajemy również Teodora, chłopca, który jest olbrzymem. Z powodu tego, że ludzie pokłócili się kiedyś z olbrzymami i już się nie przyjaźnią, Amelka stała się ostatnią nadzieją, by naprawić to, co zostało zepsute. Mimo tego, że babcia bardzo boi się o swoją wnuczkę wie, że nie ma innego wyboru i musi wysłać ją w daleką podróż. Jakie przygody będzie miała dziewczynka? Czy olbrzym zaprzyjaźni się z człowiekiem? Kim tak naprawdę jest czarownica?

"Książka, którą wziąłeś do ręki, jest wyjątkowa. Nie znajdziesz w niej przemocy ani mrocznych postaci z horroru. Zachwycą Cię jednak piękne opisy, ciekawe dialogi i niezwykłe sytuacje, w jakich znajdą się bohaterowie". Takie słowa znajdziemy na tylnej okładce książki. Czy to prawda? Jak najbardziej. Dawno nie spotkałam się z takim dziełem, gdzie nie ma niegrzecznych dzieci albo ciężkich tematów.

Bohaterowie to dzieci, które mają swoje marzenia i potrzeby. Jednak to jedne z najgrzeczniejszych dzieci. Gabrysia słuchając jak czytam jej co wieczór widzę, że coraz bardziej zachwyca się tak samo Amelką, jak i Teodorem. Dzieci są tak grzeczne i ciekawe świata, że aż miło dla mnie, dla osoby dorosłej, to czytać. Co więcej, to, w jaki sposób została przedstawiona cała rodzina olbrzymów, jest wręcz magiczna. Niby zachowują się jak zwykli ludzie, to jednak mają w sobie coś tajemniczego, magicznego i tak ciepłego, że aż trudno to opisać. Co więcej, tytułowe skrzaty są mega interesujące i świetnie opisane. Wiedzieliście, że żyją setki lat? Ja się właśnie dowiedziałam z tej książki.

Nie chcę opisywać wszystkich magicznych stworzeń ( między innymi wróżek, smoków..) by nie psuć Wam niespodzianki, samemu odkrywać ten świat. Co do uniwersum wykreowane przez autorkę, zastanawiam się, gdzie ona była, kiedy ja chodziłam do przedszkola?! Opisy są z jednej strony krótkie i treściwie a z drugiej barwne, magiczne i spokojne. Czytając książkę, czułam powiew jesiennego wiatru, czułam ciepło ze świec. Ta magia bijąca z każdej strony — tak mnie to dzieło oczarowało, że nie potrafię o niej zapomnieć i pewnie na zawsze zostanie w moim sercu.

Świetnymi dodatkami są obrazki w książce. Są idealne w swojej prostocie. Nie są to zdjęcia perfekcyjne, ale urzekają piękną gamą kolorów i dzieciom, tak samo, jak i dorosłym, bardzo się podobają. Warto zaznaczyć, że rysunki narysowała sama autorka ! 

Czy polecam? To baśń. Jestem świadoma, że część z Was wyrosła z baśni, jednak chociaż w jakimś minimalnym stopniu zachęciłam Was do tej lektury — to kupcie. Ta książka jest tak magiczna, piękna i niesamowita, że spodoba się każdemu kilkulatkowi — mówi to mama 4-letniej dziewczynki. Można spokojnie powiedzieć, że książka testowana na dziecku ;) Spokojnie, nikomu się krzywda nie stała ! Tak więc zachęcam zwłaszcza teraz, kiedy większość z nas chodzi zdenerwowana, zmęczona czy to po pracy, czy po szkole. To genialna odskocznia od życia codziennego.


21 komentarzy:

  1. Chyba będę musiała spróbować się zapoznać z tą pozycją. :)

    Pozdrawiam,
    Luna Fisher

    OdpowiedzUsuń
  2. Kilka razy mignęła mi ta książka. Może kupię ją kiedyś dla dzieciaków. Przynajmniej oficjalnie, wiadomo, że wcześniej sam przeczytam :D

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzieckiem nie jestem i dzieci nie mam, więc, niestety, nie mam raczej po co po nią sięgać :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa recenzja, mojej siostrzenicy podeśle tytuł bo lubi czytać taką literaturę.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dla mnie inspiracja pedagogiczna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam jeszcze książki o skrzatach, więc chętnie przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie przepadam za baśniami, nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety nie moja tematyka, ale mam komu polecić :)

    Pozdrawiam
    Sara's City

    OdpowiedzUsuń
  9. Wydaje się ciekawa i nawet w moich ulubionych klimatach :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślę, że za jakiś czas powrócę do niej z moim synkiem. Niestety teraz było dla niego czasami za długo, nudziły go opisy (w przeciwieństwie do mnie). Chyba po prostu jest jeszcze zbyt mały, ale myślę, że za dwa, trzy lata podejdzie do tej baśni zupełnie inaczej 😉

    OdpowiedzUsuń
  11. Może dla siebie jej nie kupie, ale myślę, że mojej chrześnicy się spodoba ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Z chęcią sama bym ją przeczytała, do tego bardzo ciekawe wydanie, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. A tam wyrosłaś! Baśnie są cudowne <3
    Tytuł zapisuję! Muszę to przeczytać.

    http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Niby wszystko fajnie, ale ja to chyba aż z takich książek wyrosłam. No i wydawnictwo, które rzadko wydaje coś fajnego, trafiło mi się do tej pory tylko kilka perełek. No ja chyba sobie na razie daruję. ;)

    Pozdrawiam Iza
    Niech książki będą z Tobą!

    OdpowiedzUsuń
  15. Książeczka już czeka na swoją kolej, mam nadzieję, że mi również się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie słyszałam o tej książce i jakoś mnie do niej po prosty nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak dobrze, że Ci się podobały, bo zauważyłam, że mamy podobny gust, a ja mam te kroniki w planach <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie mam dzieci, ale gdybym je miała to możliwe że bym się skusiła. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Fantastyczna baśń z niezwykłą fabułą, uroczymi bohaterami i przede wszystkim silnym przekazem :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Zapamietam ten tytul na prezent dla moich malych skrzatow :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Niby wszystko pięknie, ładnie, ale jakoś nie :(

    OdpowiedzUsuń