Tytuł: Strażnik
Rok Wydania: 2019
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Kategoria: fantastyka
Ilość stron: 360
Hubert, 17-letni chłopak, budzi się w zamkniętym, brudnym i zaniedbanym pomieszczeniu. To, co go tak naprawdę dziwi to fakt, że po pierwsze — nie jest w Paryżu na szkolnej wycieczce a w zniszczonej przez wojny i demony Polsce. Po drugie — wygląda kompletnie inaczej. Kim jest? Czy to sen? Co stało się z Jego realnym światem? Co więcej, od wycieczki minęło już ponad siedem lat. Chłopak dowiaduje się, że po ziemi grasują stwory z legend i baśni, mordercze stworzenia, które nie boją się niczego i nikogo. Jak poradzi sobie młody mężczyzna w tak kompletnie innej sytuacji? Jaka jest Jego historia?
Nie powinno oceniać się książki po okładce — ja jednak jestem wzrokowcem i chcąc nie chcąc oceniam dzieło po obwolucie. Okładka tego dzieła jest cudna. Połączenie czarnego tła ze złotymi zdobieniami — klasyka, ale za to jaka piękna. Z tego, co zauważyłam, cała seria ma wyglądać w podobnych barwach. Na półce będzie to genialnie wyglądać!
Co do bohaterów. Na początku poznajemy Huberta, 17-letniego młodego mężczyznę. Cieszę się, że autorka nie odkryła wszystkich kart o chłopaku przy pierwszych kilku stronach. Uwielbiam poznawać ludzi powoli. Bo co to byłaby za frajda, gdybyśmy już wszystko wiedzieli na samym początku czytania? Zmiany, które zachodzą w chłopaku, są stopniowe. Jednak możecie mi uwierzyć — polubicie tego człowieka. Ma coś takiego w sobie, że nie da się go nie lubić. Co do innych postaci. Z grubsza mogę odkryć rąbka tajemnicy. Poznamy twardego w zasadach byłego wojskowego, dziewczynę, która nie potrafi usiedzieć w jednym miejscu i chętna jest pomóc dosłownie wszystkim, małżeństwo, które z powodu pewnej choroby straciło dzieci.Każde z tych osób bardzo dużo wnosi do całej historii i to, kim się staje, na naszych oczach, Hubert.
Świat, w którym bohater jest zmuszony do życia jest postapokaliptyczny. W wielkim skrócie oznacza to, że ludzie, którzy przeżyli, próbują przetrwać po wielkiej tragedii/wojnie/chorobie i doprowadzić świat do porządku lub pogodzić się z tym, co ich spotkało. A teraz wyobraźcie sobie, że z powodu wojny, czy też różnych ataków terrorystycznych, świat oszalał. Ludzie nie mają prądu (a za tym również idzie, brak internetu), lekarstwa zaczynają się kończyć, a stwory z legend słowiańskich odważniej wychodzą z ciemnych lasów i głębokich jezior. Macie do wyboru albo żyć w pojedynkę i modlić się do Bogów, aby obudzić się następnego dnia, albo wejść w łaskę do małej społeczności i pomagać im jak w rodzinie. Pieniądze nie mają już żadnego znaczenia. Skoro tak, to co jest tak zwaną kartą przetargową? Wszystko to, co może się przydać. Potrafilibyście się odnaleźć w takiej rzeczywistości? Hubert, tak samo, jak inni ludzie, muszą, bo nie mają innego wyboru. A zaraz za murem, grasuje śmierć..
Opisy miejsc, stworów czy samych postaci nie są długie i nie przynudzają. Są za to barwne i interesujące. Co więcej, Paulina Hendel nie omija tematów takich jak śmierć, religia, przemoc i krew. Za pomocą tego, historia ta jest ciekawsza i bardziej realistyczna. Autorka nie omieszkała dodać do powieści swojego specyficznego żartu, który tylko pięknie łączy całą historię.
Mogłabym o tej książce pisać całą noc, ale nie widzę najmniejszego sensu. Dzieło jest piękne i uważam, że każdy, kto siedzi w fantastyce (zwłaszcza urban fantasy) powinien po nią sięgnąć. Proszę się jednak nie zrażać wiekiem głównego bohatera. Pomimo tego, że ostatnio sama kręcę nosem, kiedy bohaterowie są nieletni — tutaj nie czuć dziecinności, fochów i zbereźnych myśli nastolatka. Książka świetna. Pomimo tego, że dzieło ma tylko 360 stron, szybko się je czyta. Nawet nie poczujecie, kiedy będziecie już na ostatnich stronach. A co do zakończenia — zaskakuje i to mocno! Ja już czekam na drugi tom ;)
To nowe wydanie było jakoś poprawiane przez autorkę? Poznałam "Strażnika" w starej oprawie i w życiu nie dałabym mu 10/10 - to zbyt schematyczne, zbyt RPGowe i zbyt bez konkretnego pomysłu na uniwersum niestety.
OdpowiedzUsuńNie znam starego wydania, mam to nowe. Uwielbiam RPG, jak na pierwszy tom całej serii uważam, że to jedna z najlepszych książek. W 2019 roku nie przeczytałam lepszej książki w podobnym klimacie, gdzie autorka wplata mitologie słowiańską. Co wiecej postapo + mitologia słowiańska to coś, co bardzo lubię.
UsuńALE podobno, nowa wersja jest rozszerzona. Tak chociaż słyszałam :)
UsuńTak, zostało zmienione ;) Jest kilka[dziesiąt] rozwiniętych opisów czy parę zmienionych scen.
Usuńhttps://ksiazki-czytamy.blogspot.com/2019/03/straznik-wersja-rozszerzona.html
Ja mam podobne ciepłe uczucia do Marty Kisiel :D Wypowiedziałaś się o autorce w takich superlatywach, że czuję się zobowiązana, żeby nadrobić jej twórczość.
OdpowiedzUsuńmrs-cholera.blogspot.com