Ariana | Blogger | X X X X

piątek, 28 lipca 2017

"Pisane Szkarłatem" 1 Tom serii Inni Anne Bishop


Autor: Anne Bishop
Tytuł: Pisane Szkarłatem
Rok Wydania: 2013
Wydawnictwo: Initium
Kategoria: fantastyka/kryminał/ komedia
Ilość stron: 560
Ocena: 10/10

Kilka lat temu poszłam do dużej sieciowej księgarni wybrać sobie książkę. Coś mnie ciągnęło do półek z zagraniczną fantastyką, ale nie wiedziałam jeszcze, że to będzie aż taki fenomen.

"Pisane szkarłatem" autorstwa Anne Bishop to klasyczne urban fantasy na bardzo wysokim poziomie. Spokojnie mogę stwierdzić, że jedno z najlepszych jakie czytałam, a dość dużo w swoim życiu książek w rękach miałam.

"Pisane Szkarłatem" to pierwszy tom serii "Inni". Jednak zaczynając od początku. Książka
opowiada historię Meg Corbyn, która z pewnych względów skądś ucieka i odnajduje swoje miejsce na Dziedzińcu w mieście Lakeside. To miejsce, gdzie zamieszkują zmiennokształtni oraz inne stworzenia żyjące na Ziemi. Zdobywa tam pracę jako łącznik między Innymi a ludźmi. Jej zadaniem jest odbieranie przesyłek kurierskich oraz listów i doręczenie ich zmiennokształtnym mieszkającym na Dziedzińcu. Ktoś jednak wysyła za dziewczyną list gończy i od tego spokój na Dziedzińcu zostaje przerwany. Najpierw nieoznakowana paczka trafia do biura łącznika, przepowiednie, które widzi Meg oraz "dziczenie" terra indigena w innych miastach. Czy to początek wojny między ludźmi a Innymi? Czy to wina pojawienia się Meg na Dziedzińcu? Czy dziewczyna będzie musiała dalej udawać i uciekać by być wreszcie wolna?

"Czy wiesz, co zabiło dinozaury? – spytał nagle Burke.
Monty odwrócił się i uśmiechnął niepewnie.
– Nie, nie wiem. Co takiego?
Burke nie odpowiedział uśmiechem.
– Inni."

Książka już na samym początku przykuła moją uwagę wspaniałą okładką i mieniącymi się literami. Pierwszy tom co prawda ma ponad 550 stron, jednak nie nudzimy się podczas czytania. Dodatkowym atutem jest mapa Dziedzińca i miasta Lakeside. Nim wciągnie nas wir przygód głównych bohaterów przeczytamy krótką legendę o stworzeniu świata przez Namid. To bardzo pomaga nam zrozumieć punkt widzenia terra indigena, inaczej nazywanych Innymi.

Meg Corbyn jest główną bohaterką serii "Inni" Anne Bishop. Nie jest zwykłą śmiertelniczką, co wiemy już po samym opisie z tylnej okładki książki. Jest cassandra sangue - wieszczką krwi. By widzieć przyszłość, używa swojej brzytwy i robi równe nacięcia na całym swoim ciele. Legenda głosi, że po pierwsze, takimi osobami mogą zostać wyłącznie kobiety, a po drugie maksymalna liczba cięć to tysiąc. Potem wpadają w szał i często umierają. Meg jako główna bohaterka jest osobą tajemniczą. Przez cały pierwszy tom, poznajemy wraz z nią co lubi a czego nienawidzi. Tym, co mnie bardzo ucieszyło, nie jest to bohaterka wiecznie płacząca nad swoim losem, i wiecznie nic nie wiedząca. To kobieta, mimo swojej ciężkiej i specyficznej przeszłości, na swój sposób silna i indywidualna. Stara się pomagać swoim nowym przyjaciołom i poznać ich styl i sposób życia.


Prócz Meg poznajemy innych bohaterów. Między innymi przywódcę Dziedzińca Simona Wilczą Straż. Genialnie wykreowany wilczy samiec. Gdy tylko wyczuje zagrożenie od strony ludzi, pierwszy stoi w obronie nawet najmniejszych podopiecznych. W sytuacjach stresowych potrafi myśleć racjonalnie a nie uczuciami, co często pomaga Dziedzińcowi przetrwać nawet najtrudniejsze chwile. Dodatkowo są takie postacie jak Henry Niedźwiedzia Straż - duchowy przywódca Dziedzińca, Vlad Sanguini - współwłaściciel księgarni i wiele, wiele więcej. Każda postać dużo wnosi w życie samej Meg ale również do całej historii książki. Ich zachowanie i sposób w jaki się wypowiadają będąc w formie ludzkiej, nie są tak naturalne jak u człowieka.

"Vlad otworzył na całą szerokość drzwi do recepcji i sapnął. Wrona, wieszczka i wampir weszli do biura… pomyślał. To jak początek tych głupich ludzkich dowcipów, których terra indigena nigdy nie potrafili zrozumieć."

Dziedziniec został stworzony by móc współpracować chociaż w najmniejszym stopniu z ludźmi. Inni pracują na Dziedzińcu prowadząc zwykłe sklepy, jak księgarnia " Zabójczo Dobre Lektury", w  restauracji "Coś na Ząb" czy też w siłowni "Siup i Łup". Tym sposobem chcą zrozumieć ludzi i ich nawyki. Warto jednak zaznaczyć, że ludzie dla terra indigena to zwykłe chodzące mięso, które kiedyś Inni zabijali by przeżyć. Jednak od kilku stuleci terra indigenia pozwolili ludziom budować miasta i żyć zgodnie z zasadami Innych. Jednak złamanie tych zasad, źle kończy się dla ludzi. Od powiększonych podatków na wodę, po zabijanie ludzi, którzy nielegalnie weszli na ziemię Innych.

Poznamy również zwykłych ludzi, którzy chętnie współpracują z Innymi. Pierwszy z nich, to porucznik Crispin James Montgomery- z pewnych względów przeprowadził się do miasta i został przydzielony do porozumienia się z Innymi czy też Mery Lee - pracująca w kawiarni i pomagająca przyzwyczaić się do zwykłego życia Meg.

Coś, co mnie niesamowicie zaskoczyło po przeczytaniu książki, Anne Bishop w sposób genialny pokazała w jak prosty sposób ludzie, przywarci do muru, potrafią w nawet najmniejszy sposób dbać o przyrodę naturalną. Przykładem może być, ograniczenie wycinania drzew w lesie, czy ograniczenie tworzenia metalu i broni. Złamanie tych zasad może doprowadzić do zniszczenia całego miasta przez terra indigenia a tego ludzie by nie chcieli.

"-Wrona w recepcji, szczeniak w sortowni, a na zewnątrz szalony Wilk – mruknęła do siebie – Czy ten dzień może być gorszy?
Najwyraźniej mógł – ale na szczęście Meg zauważyła robaka, którego Jake wrzucił jej na przeprosiny do herbaty, zanim go połknęła."

Autorka stworzyła genialny świat, od podstaw po całą politykę zahaczając o podatki. Byłam w
wielkim szoku widząc, jak wykreowała nawet najmniejsze szczegóły tego świata. Oczywiście wygląd kontynentów opierała się na realnej naszej Ziemi, co nikogo nie powinno dziwić.

Książka "Pisane Szkarłatem" jest niesamowitą powieścią urban fantasy. Spokojnie zaliczam ją do najlepszej serii jaka wyszła. Warto jednak dodać, że to książka dla czytelników powyżej 16 roku życia z powodu niektórych dość krwawych opisów polowań i kar wymierzany ludziom przez Terra indigenia.

Polecam ją każdej osobie, która chce poznać świat stworzony przez Anne Bishop. Fantastyka,
przygoda, przyjaźń, zagadki kryminalne i przepowiednie wieszczki krwi - czego chcieć więcej?
Książka, która wciąga od pierwszej strony aż do ostatniej. Nie pozostawia nam wolnej przestrzeni na własne domysły. Wszystko genialnie opisane i wykreowane przez mistrza w swoim fachu. Zapraszam serdecznie do odwiedzenia biblioteki lub księgarni by chwycić książkę w swoje dłonie i zaspokoić niesamowitą ludzką ciekawość.

Czy polecam: TAK

16 komentarzy:

  1. Jaaaaj! Zaciekawiłaś mnie tym postem! Kocham fantastykę, a to wydaje się być w moim klimacie (i gdzie pieniądze, jak potrzebuję na TAKĄ książkę?!). W ogóle, nie wiem, czy czytałaś "Prawdodziejkę" Susan Dehnard (polecam), ale wydaje mi się być podobna do tej książki. Szczególnie przez ten wykreowany świat aż po podatki (hihi).
    A okładka taaaaka pięęęęęknaa...
    Pozdrowionka ;)
    Ps. Nie fochaj się już :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hejoo
      Dobra nie focham się :D

      Nie, nie czytałam ale słyszałam, że jest genialna. Na razie mam kaca po tej książce i nie ważne co wezmę do ręki nie jest tak ciekawa ;) muszę 1 dzień odpocząć. A co do książki POLECAM. Genialna no i jest kilka tomów ;) więc szybko się nie odkleisz :D A kasa.. no właśnie.. to jest problem. Zostają jeszcze biblioteki chociaż dla mnie to nie to samo..

      Usuń
    2. *zamyślona* ...co by tu sprzedać...?

      Usuń
    3. Najgorsze, że gdy przychodzą takie myśli nagle wszystko co mamy "może się przydać" ;) znam to

      Usuń
  2. Seria jest super też bardzo ja lubię, ale jeszcze bardziej podoba mi się druga seria tej autorki CZARNE KAMIENIE.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno wezmę się i za nią ;) to mój już obowiązek wobec Anne :D Mam nadzieję, że serio trzyma poziom :) Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  3. Prawdodziejkę i jej drugą część Wiatrodziej polecam z czystym sumieniem, bardzo dobrze się czyta druga część jeszcze lepsza do pierwszej. Jedyna wada tej serii to taka że nie jest skończona a druga część dopiero wyszła wiec pewnie sporo czekania przed wielbicielami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tez ma dobre strony, da rade przeczytać nim wszystko wydadzą :D ale jak najbardziej zamówię moze juz we wrześniu :)

      Usuń
  4. Wiele dobrego słyszałam o tej książce i chyba pora po nią sięgnąć.

    Pozdrawiam i obserwuję,
    mariadoeseverything.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę warto! Świat wykreowany jest GENIALNIE. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. To nic, tylko czytać :D czekam na Twoją recenzje :) Pozdrawiam.

      Usuń
  6. A ja polecę nie tylko "Czarne Kamienie", ale też serię "Ephemera" tej samej autorki (po polsku). No i po angielsku "Pillar of the World" (jestem ogromną fanką autorki, więc polecam jej wszystko :D)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm to ja pewnie dopisze do moje bardzo bardzo bardzo długiej listy książkę do przeczytania serię Ephemera.

      Usuń
  7. Mam tę książkę w bibliotece! Ale ze względu na okładkę nie wzięłam jej xd to okropne ale prawdziwe :/ jednak poprawię się i wypożyczę ją! Pozdrawiam!
    https://wroclawianka-czyta.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. SZOK! :D no to w takim razie nie patrz na okładkę zakryj a czytaj to co jest w środku ;) Warto!

      Usuń