Tytuł: Strażnik domu Momochi
Rok Wydania: Tom 3 - 2015 Tom 4 - 2016
Wydawnictwo: Waneko
Kategoria: Komedia/romans/mitologia Japońska
Kiedy zakończyłam ostatnio czytaną książkę, odetchnęłam z ulgą. Manga jest dla mnie odskocznią pomiędzy jedną książką a drugą. Za pomocą komiksów, mogę się zresetować i mieć jeszcze więcej siły na następne książki. Dlatego też sięgnęłam po 3 i 4 tom „Strażnik Domu Momochi ". Jak zwykle, nie zawiodłam się a wręcz dowiedziałam się jeszcze więcej o demonach i ich historii. Do domu Himari Momochi wpraszają się znajomi ze szkoły, chcąc się przekonać, czy legendy mówiące o tym, że dom jest opętany to prawda czy kłamstwo. Dodatkowo dziewczyna zauważa, że coś z grupą znajomych jest nie tak. Czy zło, które wprosiło się do domu, zagraża jego mieszkańcom? Jak zareagują na to uczniowie? Czy ktoś chce zabić Nue?
To, co bardzo mi się podoba, to fakt, że w tych tomach widać zmianę w zachowaniu bohaterki. Stała się bardziej odważna, myśląca logicznie i pomocna. Dodatkowo uczucie, które kwitnie między bohaterami.. jest tak słodko i niewinnie ukazane, że jestem pod wrażeniem. Nie za bardzo lubię takie miłostki, ale w mandze na dodatek, że kompletnie mi to nie przeszkadza, to jeszcze bardzo się podoba. Może to z powodu zbliżających się świąt albo po prostu się starzeje.
Co do Nue - spokojny i opanowany jak zwykle. Mam wrażenie, że powoli zmienia się przy Himari. Dla mnie to są same plusy komiksu. Jedyny malutki minus, jaki znalazłam, to sposób, w jaki walczy. Nie znajdziemy tutaj walk z rodem z Dragon Ball. Są krótkie, w większości bez krwi i agresji. Czasami chciałabym, by był bardziej dziki, walczył z pazurem i z iskrą w oku. Jednak nie wszystko można mieć.
Nie będę wymieniać wam, jakie demony spotkacie w tych częściach. Chce, byście sami to odkryli. Jedno co powiem, to to, że każdy z nich ma swoją indywidualną historię, która barwi komiks i zachęca nas do sięgnięcia po mitologię Japońską. Świat wykreowany przez Aya Shouoto jest niesamowity. Z jednej strony taki realny, zwyczajny a z drugiej, skrywające się demony i złe duchy z najgorszych naszych koszmarów.
Czy zachęcam? Jak zwykle, do mangi ZAWSZE będę zachęcać i raczej nigdy się to nie zmieni. Świetna odskocznia od życia codziennego, czy od samych książek. Nie ważne ile masz lat „Strażnik domu Momochi” wciąga i młodszych i starszych, swoją kreską, historią, bohaterami i poczuciem humoru. Nie pozostaje nic innego jak chwycić za tomiki i czytać, czytać i jeszcze raz czytać..
Ciekawa opinia, może się kiedyś skuszę, choć nie przepadam za demonami :)
OdpowiedzUsuńDemony, dobra rzecz ;) jak nie zabijają oczywiście :D
UsuńRewelacyjne te mangi. Miałam na roku koleżankę która mnóstwo tego rysowała. Nawet jeden obrazek mi ofiarowała. Przedstawione przez Ciebie mangi maja śliczne okładki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwww.kasinyswiat.blogspot.com
Bardzo się ciesze, że Tobie się spodobaly :)
UsuńPopieram twoją opinię. Tak samo lubię się zagłębiać w mangi, kiedy chcę odpocząć pomiędzy jedną książką a drugą!
OdpowiedzUsuńO dziwo o tej serii nie słyszałam, kreska jednak totalnie mnie do siebie przekonuje. Niech tylko trochę pieniędzy uzbieram :D
#SadisticWriter
IDEALNIE :D ja juz portfela nie uzywam bo i tak ciągle pustka :D
UsuńAch te Twoje recenzje mang... <3
OdpowiedzUsuńJa w koszyku na empiku mam dodany pierwszy tom tej mangi :D Oczywiście to Twoja wina, bo u Ciebie się o nie dowiedziałam :P Ale na razie tylko pierwszy tom. Zobaczę, jak mi się to spodoba ;)
CAAAŁE ZUO to moja wina :D :D
UsuńDobrze, że się przyznajesz :D :P
UsuńUwielbiam Twoje zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńMangi nie czytałam jeszcze i nie wiem czy kiedyś przeczytam ;)
Ludzie zmienni są :D
UsuńWow, przyznam się, że to jest całkiem inny rodzaj książek po które sięgam, ale zaciekawiłaś mnie!
OdpowiedzUsuńbardzo sie cieszę <3
UsuńMimo ciekawej recenzji, jednak nie przeczytam :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, szkoda.. no ale może inne mangi Tobie się spodobają :D
UsuńPrzez ciebie chyba kupię sobie na święta jakąś mangę. Chociaż komiksy czy powieści graficzne również z chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/
Czekam!! Święta już zza chwilę :)
UsuńJak zwykle skutecznie kusisz mangą - jeśli kiedyś zdecyduję się jakąś przeczytać, na pewno będzie to Twoja i nikogo innego zasługa :)
OdpowiedzUsuńshe__vvolf 🍂🐺
Bardzo się cieszę :)
UsuńPoszukiwanie demonów w nawiedzonym domu - to jest to, co lubię, co mnie kręci! Jestem przekonana, że w wydaniu mangi byłoby jeszcze lepiej - te rysunki na pewno pomogłyby mojej i tak już bujnej wyobraźni. Podziwiam Cię, że czytasz tak dużo mangi - mnie to nigdy jakoś nie kręciło, ale widząc tyle różnorodnych opowieści u Ciebie coraz bardziej skłaniam się ku temu gatunkowi
OdpowiedzUsuńMówi mi tak dalej, miód na moje serce ;) :D
UsuńOglądałam to anime ale po mangę nie sięgnęłam, może w wolnej chwili zapoznam się, bo anime pamiętam bardzo lubiłam. czasami mnie niesamowicie bawiło, a czasami po prostu podobało. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
lunafisher.blogspot.com/
Niestety nie zrobili anime na podstawie mangi. To było Anime o podobnej tematyce.
Usuńciekawy pomysł na prezent
OdpowiedzUsuńJa już czekam na zamówioną mangę, ciekawe przez kogo zamówiłam ;-), pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:) no jestem baardzo ciekawa ;)
UsuńMoże kiedyś przeczytam, ale nie obiecuje.
OdpowiedzUsuńzrozumiałe ;)
UsuńCzy istnieje jakaś manga, której dałaś mniej niż 7/10? :)
OdpowiedzUsuńTakich po prostu nie czytam ;) a może po prostu jeszcze NIE trafiłam na taką? :D Czas pokaże :D
UsuńA ty tylko kusisz i kusisz takimi pozycjami!
OdpowiedzUsuńPRZEPRASZAM :D co ja poradzę no :D
UsuńJapońskie klimaty zdecydowanie nie są dla mnie.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś zmienisz zdanie, kto to wie.. ;)
UsuńNiestety nie moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuńliczę, że następne mangi będą dla Ciebie idealne :D
UsuńWkrótce powrót do pracy i zapewne będzie mi ciężko się przestawić i znaleźć czas i siły na czytanie. Może to właśnie dobry moment, by w końcu sięgnąć po mangę :-D
OdpowiedzUsuńTo IDEALNY moment na mangę ;)
UsuńNiezbyt lubię demony, więc raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Rozumiem, w takim razie następne mangi mam nadzieję, że będą lepsze :)
UsuńJej fabuła brzmi świetnie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
Nie lubię mang ani tego typu rzeczy, ale kurde ciągle to się u ciebie przewija, więc chyba czas chociaż zaspokoić ciekawość :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Sara z Pełna kulturka
Kuszę kuszę :D może się jednak dasz namówić ;)
UsuńKuszę kuszę :D może się jednak dasz namówić ;)
UsuńZ chęcią poznałabym bliżej japońską mitologię, może ta manga byłaby dobra na początek tej znajomości :)
OdpowiedzUsuńBook Beast Blog
Dobra na początek, a jak się spodoba, zawsze można wziąć się za poważniejszą literaturę, czyż nie?
UsuńNie, one jakoś tak nie :D
OdpowiedzUsuńZaczytana Weni
Nic a nic? :P nie ruszyło serducha? :D
Usuń