Ariana | Blogger | X X X X

poniedziałek, 15 stycznia 2018

"Pasażerka" Alexandra Backen - koniec końców liczy się tylko nasz wybór. Nie marzenia, nie słowa i nie obietnice.



Autor: Alexandra Bracken
Tytuł: Pasażerka
Rok Wydania: 2017
Wydawnictwo: SQN
Kategoria: fantastyka/młodzieżowe fantasy / przygoda
Ilość stron: 425
Ocena: 10/10


Gdzieś pod koniec roku 2017, jedną z kilku najgłośniejszych książek fantasy dla młodzieży, stała się „Pasażerka” Alexandry Bracken. Nie będę ukrywać, że bardzo się bałam, że będzie to następna książka typu: ona — piękna, on — genialny i zakochują się już na pierwszych stronach. Zero składu i ładu. Jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że dzieło jest serio dobre. Nawet bardzo dobre. Tylko, czy można nazwać je bestsellerem 2017?

"Chcę, byś to zapamiętała: koniec końców liczy się tylko nasz wybór. Nie marzenia, nie słowa i nie obietnice".

Etta Spencer, to młoda siedemnastoletnia dziewczyna, której życie krąży wokół muzyki klasycznej i skrzypiec. Jedynym celem w życiu jest kariera muzyczna i nic ani nikt inny za bardzo się nie liczy. Nicholas Caster to młody pirat z ciężką przeszłością. Jego marzeniem jest bycie wolnym człowiekiem. Nie chce mieć nic wspólnego ze swoją rodziną. Z pewnych powodów dziewczyna przenosi się na piracki statek do roku 1776. Chcąc nie chcąc, dziewczyna dowiaduje się, że jej matka skrywała nie jedną tajemnicę. Etta chcąc odzyskać wolność i wrócić do XXI wieku, musi odnaleźć pewien przedmiot. Musi się śpieszyć, bo czas bezpowrotnie płynie. Gdy go nie odnajdzie, nigdy już nie wróci do domu. Jak zakończy się przygoda Etty? Kim tak naprawdę jest jej matka? Jaką rolę odgrywa Nicholas? Czy miłość w czasach pirackich jest dozwolona?

To, co pierwsze mi się rzuciło w oczy, to klimat, który stworzyła autorka. Czytając dzieło, miałam wrażenie, że czuje powiew wiatru we włosach, drewniane deski pod stopami, uczucie płynięcia statkiem, przez mroczny ocean, a nad głową świeci mi niebo posypane milionami gwiazd. To nie wszystko! Epoki, które odwiedzają, zostały tak opisane, że można się w nich zakochać. Jak ma być rok 1940 i ma być szaro - to jest szaro! Jak nagle znajdują się w dżungli - dusznej, kolorowej i pełnej dzikiej zwierzyny - to właśnie tak jest! Dla samego tego klimatu wrócę do tej książki zapewne nie raz. Opisy nie są ani za długie, ani za krótkie. 

"Zastanawiała się, czy przez te wszystkie podróże w czasie nie zapomnieli o najważniejszym - że żyć należy nie w przeszłości ani w przyszłości, ale tu i teraz. A na przyszłość przyjdzie jeszcze czas".

Co do bohaterów. Ciesze się, że powoli odchodzi się od głupich, pustych bohaterek, które w większości przypadków denerwują czytającego. Etta Spencer ukazuje w sposób ludzki wszystkie rodzaje uczuć. Od radości, po złość. Co więcej, podoba mi się fakt, że po zrobieniu czegoś w emocjach, dochodzą takie uczucia jak lęki czy niepewność. To powoduje, że postać staje się bardziej realna. Pomimo że między nami, mną a główną bohaterką, jest ponad 10 lat różnicy, poczułam, że mogłabym z nią porozmawiać i nawet się zaprzyjaźnić. Z jednej strony jest sympatyczną i mądrą dziewczyną, która się nie poddaje, a z drugiej bardzo uczuciowa i emocjonalna kobieta, która rozmyśla o konsekwencjach swoich czynów.

Nicholas zaintrygował mnie, może to zabrzmi bardzo infantylnie, ale kolorem skóry i to, w jaki sposób wygląda. No bo, mówmy się, rzadko kiedy, jeżeli w ogóle, w fantastyce dla młodzieży, chłopak ma inny odcień skóry odbiegający od białego. Nie jestem rasistką! Za pomocą takiego posunięcia, historia wydaje się jeszcze bardziej interesująca. Jakbym mogła opisać jednym zdaniem charakter chłopaka, powiedziałabym, że jest twardo stąpający po ziemi. Do marzyciela mu daleko, co powoduje, że podróż, jaką przebywają, staje się jeszcze bardziej realna.

Nie jedną książkę już przeczytałam. Jednak sposób w jaki została ujęta miłość - ta książka bije na głowę większość młodzieżowych dzieł. Uczucie, które rodzi się między bohaterami, nie jest ani wulgarne, ani płytkie i głupie. Uczucia rozwijają się powoli, jakby sami bohaterowie badali grunt pod nogami.  Strasznie denerwują mnie książki, gdzie po zaledwie dwóch stronach już się ściskają i wyznają sobie miłość. 
"kwiat nie traci na urodzie, gdy kwitnie inaczej, niżby ktoś chciał. Dlatego właśnie, że jego uroda szybko przemija".

Jak każda książka i ta ma pewne wady. Nie są tak duże, że przeszkadzają w czytaniu. Mam tutaj na myśli, że w jakiś sposób, wszystko im szybko idzie — może dlatego, że to jednotomowa książka? [Chociaż z tego co się doczytałam, ma być podobno następna część.] Po prostu czasami miałam wrażenie, że wyczerpali cały limit szczęścia, jaki posiada wszechświat. Pomimo tego, czyta się książkę naprawdę przyjemnie!

Dzieło Alexandry Bracken „Pasażerka” polecam każdej osobie, która interesuje się lekką fantastyką młodzieżową na wyższym poziomie, piractwem, oceanem i podróżowaniem w czasie. Co prawda, nie znajdziemy tutaj żartów sytuacyjnych czy dialogowych. Nie ma również dużej ilości bohaterów, jednak mimo wszystko dzieło czyta się szybko i lekko oraz pozostawia bardzo miłe wspomnienia.

17 komentarzy:

  1. Wow! Ale mnie zachęciłaś <3 na tę powieść mam chrapkę od czasów wielkiego boomu na nią na zagranicznym booktubie :)

    Pozdrawiam,
    http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie, czekam na Twoją opinię jak sama przeczytasz :D

      Usuń
  2. Z racji, że na razie mam długą listę książek do przeczytania to mimo iż ta pozycja wydaje się ciekawa nie wiem czy ją przeczytam. To zależy czy będę pamiętał o niej gdy lista książek ulegnie zmniejszeniu. Przynajmniej te najbliższe 12 ;)

    Podrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm, jestem ciekawa tej książki i pewnie ją przeczytam, bo podróże w czasie to coś, co uwielbiam w książkach, jednak szybko pewnie po nią nie sięgnę :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie spokojnie będę czekać na Twoją recenzję :)

      Usuń
  4. Fantastyczne zdjęcia! Jestem pod wrażeniem, samej książki jestem bardzo ciekawa, bo planuję przeczytać, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się, że Tobie zjęcia się podobają - nie mam umiejętności więc robie jak umiem ;) a książka jest bardzo ciekawa, dawno takiej przygodowo-fantastycznej nie przeczytałam...

      Usuń
  5. Kurcze widziałam tę książkę nie raz jak przelatywała mi na instagramie czy facebooku, ale nikt nie zachęcił mnie do sięgnięcia po nią tak jak ty ;D
    Będę mieć ją na uwadze przy kolejnych zakupach :D

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że namówiłam :D mam nadzieję, że i Tobie się spodoba książka. Czekam zatem na recenzję :)

      Usuń
  6. Ja poluję na nią od dawna, ale potrzebuje jakiejś promocji czy coś :D studentka pozdrawia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to może nieprzeczytane.pl? Zawsze konkurencyjne ceny mają ;)

      Usuń
  7. Mnie wcześniej nie zaciekawiła ta książka i dalej niestety jestem na nie. Ale nie mówię, że nigdy jej nie przeczyta, bo różnie bywa.

    OdpowiedzUsuń
  8. Musze ją przeczytać! Dziękuje za możliwość poznania tej pozycji bo szczerze o niej nie słyszałam!

    Pozdrawiam,
    Luna Fisher

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow 10/10? No proszę! Zaczęłam czytać "Pasażerkę" i te kilka pierwszych stron wydało się naprawdę ciekawe, chyba będę musiała dać jej szansę :)
    Book Beast Blog

    OdpowiedzUsuń
  10. Marzy mi się ta książka, zwłaszcza za motyw podróży w czasie, który uwielbiam. Twoja świetna, pozytywna recenzja tylko mnie upewniła w fakcie, że muszę ją zdobyć! :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem ciekawa tej książki, nawet bardzo :)

    Pozdrawiam ciepło,
    Sara z Pełna kulturka

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie jestem zainteresowana tą pozycją. Miałam ją nawet bo dostałam przez pomyłkę.

    OdpowiedzUsuń