Autor: Anne Bishop
Tytuł: Zapisane w Kartach
Rok Wydania: 2017
Wydawnictwo: Initium
Kategoria: fantastyka/kryminał/komedia/urban fantasy
Ilość stron: 528
Ocena: 7/10
Uwaga!! Jeżeli nie czytaliście pierwszej części "Pisane Szkarłatem" drugiej "Morderstwo Wron" trzeciej części "Srebrzyste Wizje" i czwartej części "Naznaczona" ta recenzja może być dla Was spoilerem!
Na ostatnią część serii "Inni" autorki Anne Bishop, czekałam baaardzo długo. Kiedy dowiedziałam się, że "zapisane w kartach" zostanie wydane w październiku tego roku, byłam tak zachwycona, że nie mogłam czytać niczego innego. Los tak chciał, że chcąc niechcąc, trafiłam do szpitala. Pierwsze co spakowałam to właśnie to dzieło. Dawno, nie byłam tak rozczarowana. Powodów było wiele. Jednak, o czym jest ostatnia część?
"Pary nie zawsze zostają razem. Czasami więź zanika. Niekiedy jednak w przypadku śmierci drugiego partnera, pierwszy się załamuje. Czy to właśnie ludzie nazywają miłość? Radość z bycia razem i zabójcze poczucie straty, gdy jedno z nich ginie?".
Meg uczy się czytać przyszłość, za pomocą wymieszanych kilku różnych talii kart. Karty mają pomóc, by wieszczka nie musiała już używać brzytwy. Dziewczyna cały czas ma świadomość, że wystarczy tysiąc cięć, by wieszczka oszalała lub umarła. Na Dziedzińcu znajdują się już nie tylko Inni, ale również ludzie, którzy dla nich pracują. Z niezapowiadaną wizytą przyjeżdża młodszy brat porucznika Montgomerego wraz z żoną i z dwójką dzieci. Od jego przyjazdu zaczynają dziać się dziwne i bardzo niebezpieczne rzeczy. Dodatkowo na Dziedzińcu ukazali sie Starsi, chcąc poznać działanie Dziedzińca i poznać Meg - nie-Wilka. Co z tego wyjdzie? Jakim człowiekiem okaże się Jimmy? Czy ludzie, mieszkający na dziedzińcu, powstrzymają wojnę, pomiędzy ludźmi a Innymi, która wisi w powietrzu?
świat stworzony, przez Anne Bishop się nie zmienia. To chyba jeden z nielicznych plusów tej części. Tak jak w każdym poprzedniom tomie, w książce ukazana jest mapa Dziedzińca i całego miasta. Ubolewam trochę na tym, że nie wpadła na pomysł, by w każdej części ukazać inną mapę. Skoro poznajemy dalsze miejsca w świecie wykreowanym przez autorkę, mogła się podzielić, jak ona widzi Przystań czy Komunę Prostego Życia. Uważam, że byłoby to ciekawsze, niż w każdym tomie ukazać taką samą mapę.
"Wilk i nie-Wilk wszystko zmienili. Każde z nich się zmieniło. Czy mogło z tego powstać coś nowego?Czy świat zaakceptuje to, co powstanie wskutek ich połączenia?".
Bohaterowie w tej części nie mają niewiadomo jakich akcji. Mam wrażenie, że akcja w serii jest jak sinusoida. Najpierw była na dole, potem drastycznie wzrosła i znowu opadła. Dodatkowo, nie poznajemy tak wielu nowych bohaterów, ani ciekawych historii starych postaci, których już znamy.
Niestety, muszę przyznać, że to najsłabsza książka całej serii. Mam wrażenie, że nie działo się tam nic ciekawego, a zakończenie okazało się wręcz nudne i przewidywalne. Meg, jak to Meg.. nie zmieniła się od poprzedniego tomu. Inni też nie zabłysnęli pomysłowością, którą posiadali w poprzednich tomach. Po przeczytaniu, oczekiwałam reakcji "WOW!" a miałam "a...ok". Książkę skończyłam czytać w czwartek a ja już powoli zapominam o czym była. Gdybym wiedziała, że tak to się skończy, możliwę, że nie przeczytałabym jej, by mieć otwarte i genialne zakończenie z IV tomu. Trudno jednak przerwać serię. Z tego co słyszałam, Anne Bishop ma w planach napisać następną książkę z tymi bohaterami, ale jako poboczną historię. Czy dam szansę? Pewnie że tak. Może ta książka uratuje to, co zepsuła V część.
"Buddy z pewnością jest odpowiednim współlokatorem dla Barbary Ellen, ale nie nadaje się dla niej do parzenia się i zakładania stada. Buddy to papuga aleksandretta".
Czy polecam mimo wad? Tak, polecam. Nie uważam jej, za najlepszą część, ale mimo wszystko bardzo miło i szybko się czyta. Gdyby była jeszcze jedna część byłoby o wiele lepiej. Jednak nie można mieć wszystkiego. Jeżeli lubicie Dziedziniec, interesuje Was urban fantasy i ciekawe dialogi, ta książka jest dla Was. To świetna pozycja na rozluźnienie w deszczową, jesienną noc.
Ja tak baaardzo chcę przeczytać ta serię ale czekam aż będą wydane wszystkie tomy... bo to nie jest ostatni prawda?
OdpowiedzUsuńbooklicity.blogspot.com
To ostatni tom głownej serii ;) podobno ma wyjść jeszcze jedna książka poboczna historia.. wiec.. CZYTAJ
UsuńChyba się skuszę i zacznę czytać tę serię :)
OdpowiedzUsuńZachęcam bo warto :)
UsuńAle mam zaległości - to już piąta część, a ja tak długo się zbieram żeby kupić/wypożyczyć pierwszą...
OdpowiedzUsuńTo już ostatnia książka.. a ty dalej nic nie przeczytalas ;P
UsuńNie czytałam żadnej części ale widziałam że może być spojler więc zerkałam tylko na końcówkę i chyba się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńCzekam zatem na ocenę ;)
UsuńA przede mną dalej pierwszy tom. I bez zmian, leży na półce i się kurzy ;/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
:/ to chociaż ją wytrzyj :P
UsuńTak to jest, że nie zawsze milion kolejnych tomów jest dobrym pomysłem. Niektóre serie mają wydanych o jeden, dwa tomy za dużo. A szkoda, bo tylko psują efekt. Ja tak czekam na kolejny tom "Firstlife" i mam ogromną nadzieję, że się nie zawiodę, bo drugi tom pokochałam :)
OdpowiedzUsuńOwszem, czasami mniej oznacza lepiej. Dla mnie to był szok..
UsuńSłyszałem o serii, ale jakoś nie ciągnie mnie do niej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
a szkoda szkoda, no ale może inne książki tej autorki się Tobie spodobają :)
UsuńMam tyle książek do przeczytania z moich ulubionych gatunków, że nierazie nie będę się podejmowała czytania tej serii - ale mam ją z tyłu głowy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, she__vvolf 🍂🐺
W takim razie przypomnę się za rok ;)
UsuńTo już kolejny tom? Mam naprawdę spore zaległości, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo ostatni tom glównej historii ;)
UsuńSzczerze mówiąc nawet nie słyszałam o tej książce, a tu już tyle tomów! Niestety, wydaje mi się, że to nie dla mnie - tym razem więc odpuszczam ;)
OdpowiedzUsuńA szkoda, szkoda no ale może kiedyś się przekonasz, kto wie ;)
UsuńNawet nie wiedziałam, że to cała seria jest. Sama nie wiem czy przeczytam.
OdpowiedzUsuńSpróbuj :) co Tobie szkodzi ;)
UsuńChyba znalazłam coś co może mnie bardzo zaciekawić! Dziękuje! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
lunafisher.blogspot.com
Bardzo się cieszę :) :*
UsuńOmijam spojler, bo mam w planach ;) wrócę za jakiś czas :)
OdpowiedzUsuńW takim razie CZEKAM na recenzję :D
UsuńJak wiesz planuję przeczytać tę serię, ale jeszcze nie mam czasu, szkoda że to była najgorsza część, spodziewałam się raczej zakończenia z hukiem...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Sara z Niesamowity Świat Książek
Ja to samo!! spodziewalam się takiego doła psychicznego ze szok! a tu.. "aa...e.. ok" szkoda, szkoda..
UsuńSzkoda, że ta część trochę Cię zawiodła. Pamiętam doskonale Twoje zachwyty nad poprzednimi tomami :-)
OdpowiedzUsuńOwszem, cała moja rodzina widziała jak wręcz podniecam się tymi tomami, no ale zakończenie było..eh..
UsuńCzarne Kamienie czytałam Innych w całości już też, teraz zabrałam się za ostanią nieczytaną serię tej autorki Efemerę i jestem po części pierwszej.Jak dla mnie póki co najlepsza jest trylogia Czarne Kamienie.I polecam.
OdpowiedzUsuńJa własnie będę brala się za czarne kamienie ;) podobno GENIALNE, zgadza się?
Usuń...tak, w przyszłym roku NA PEWNO zajmę się tą serią... 💓
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Trzymam Ciebie za słowo ;)
UsuńJuż tyle zachęcałaś do tej serii, że i ja się przekonałam i zdobyłam pierwszy tom:) Czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńBook Beast Blog
No to genialnie! Czekam zatem na informację, czy Tobie się spodobało :)
UsuńKsiążka niestety nie dla mnie :) A raczej książki :P
OdpowiedzUsuńMoże inna seria tej autorki Tobie się spodoba :)
UsuńNie czytałam części i narazie sobie odpuszczę
OdpowiedzUsuńRozumiem, może więc inne książki, które prezentuje na blogu, Tobie się spodobają :)
UsuńDo serii autorstwa Anne Bishop przymierzam się jak sójka za morze - ciągle wypada mi coś pilniejszego do przeczytania, ale w końcu nadrobię ;)
OdpowiedzUsuńMoże ja powinnam zablokować/zamknąć Twoją biblioteczkę? :D i zostawić tylko książki Anne Bishop? :D
UsuńNie mój klimat ale autorkę kojarzę ;)
OdpowiedzUsuńTak, o niej jest ostatnio głośno ;) nawet nie wiedziałam, że tyle osób ją lubi
UsuńKojarzę serie, ale narazie nie mam czasu na nią.
OdpowiedzUsuńNo tak, tyle książek wychodzi co miesiąc, że człowiek nie ogarnia za co się zabrać :)
UsuńJak wiesz, seria mnie jakoś specjalnie nie interesuje i na razie tak zostanie :p
OdpowiedzUsuńZaczytana weni
Mam nadzieję, że kiedyś może się to zmieni ;)
UsuńMusze w końcu kontynuować tę serię, bo zakończyłam na 3 tomie :D
OdpowiedzUsuń