Autor: Anne Bishop
Tytuł: Pisane Szkarłatem
Rok Wydania: 2013
Wydawnictwo: Initium
Kategoria: fantastyka/kryminał/
komedia
Ilość stron: 560
Ocena: 10/10
Kilka lat temu poszłam do dużej
sieciowej księgarni wybrać sobie książkę. Coś mnie ciągnęło
do półek z zagraniczną
fantastyką, ale nie wiedziałam jeszcze, że to będzie aż taki
fenomen.
"Pisane szkarłatem"
autorstwa Anne Bishop to klasyczne urban fantasy na bardzo wysokim
poziomie. Spokojnie mogę stwierdzić, że jedno
z najlepszych jakie czytałam, a dość dużo w swoim życiu książek w rękach miałam.
"Pisane Szkarłatem" to
pierwszy tom serii "Inni". Jednak zaczynając od początku.
Książka
opowiada historię Meg Corbyn, która
z pewnych względów skądś ucieka i odnajduje swoje miejsce
na Dziedzińcu w mieście Lakeside. To miejsce,
gdzie zamieszkują zmiennokształtni oraz inne stworzenia żyjące na Ziemi. Zdobywa tam pracę
jako łącznik między Innymi a ludźmi. Jej zadaniem jest odbieranie przesyłek kurierskich oraz
listów i doręczenie ich zmiennokształtnym mieszkającym na Dziedzińcu. Ktoś jednak wysyła za
dziewczyną list gończy i od tego spokój na Dziedzińcu
zostaje przerwany. Najpierw nieoznakowana
paczka trafia do biura łącznika, przepowiednie, które widzi Meg oraz "dziczenie" terra indigena w innych miastach. Czy to początek wojny między ludźmi a Innymi? Czy to wina pojawienia się Meg
na Dziedzińcu? Czy dziewczyna będzie musiała dalej udawać i uciekać by być wreszcie wolna?
"Czy wiesz, co zabiło dinozaury? –
spytał nagle Burke.
Monty odwrócił się i
uśmiechnął niepewnie.
– Nie, nie wiem. Co takiego?
Burke nie odpowiedział uśmiechem.
– Inni."
Książka już na samym początku
przykuła moją uwagę wspaniałą okładką i mieniącymi się
literami. Pierwszy tom co prawda ma ponad 550
stron, jednak nie nudzimy się podczas czytania. Dodatkowym atutem jest mapa Dziedzińca i miasta Lakeside. Nim wciągnie nas wir przygód głównych bohaterów przeczytamy krótką legendę o
stworzeniu świata przez Namid. To bardzo pomaga nam zrozumieć punkt widzenia terra indigena, inaczej
nazywanych Innymi.
Meg Corbyn jest główną
bohaterką serii "Inni" Anne Bishop. Nie jest zwykłą
śmiertelniczką, co wiemy już po samym opisie z tylnej
okładki książki. Jest cassandra sangue - wieszczką krwi. By widzieć przyszłość, używa swojej
brzytwy i robi równe nacięcia na całym swoim ciele. Legenda głosi, że po pierwsze, takimi osobami
mogą zostać wyłącznie kobiety, a po drugie maksymalna liczba cięć to tysiąc. Potem wpadają
w szał i często umierają. Meg jako główna bohaterka jest osobą tajemniczą. Przez cały
pierwszy tom, poznajemy wraz z nią co lubi a czego nienawidzi. Tym, co mnie bardzo ucieszyło, nie jest to
bohaterka wiecznie płacząca nad swoim losem, i wiecznie nic nie wiedząca. To kobieta, mimo
swojej ciężkiej i specyficznej przeszłości, na swój sposób silna i indywidualna. Stara się
pomagać swoim nowym przyjaciołom i poznać ich styl i sposób życia.
Prócz Meg poznajemy innych
bohaterów. Między innymi przywódcę Dziedzińca Simona Wilczą Straż. Genialnie wykreowany wilczy samiec. Gdy
tylko wyczuje zagrożenie od strony ludzi, pierwszy stoi w obronie nawet najmniejszych
podopiecznych. W sytuacjach stresowych potrafi myśleć racjonalnie a nie uczuciami, co często pomaga
Dziedzińcowi przetrwać nawet najtrudniejsze chwile. Dodatkowo są takie postacie jak Henry
Niedźwiedzia Straż - duchowy przywódca Dziedzińca, Vlad Sanguini - współwłaściciel księgarni i wiele,
wiele więcej. Każda postać dużo wnosi w
życie samej Meg ale również do całej historii książki. Ich zachowanie i sposób w jaki się
wypowiadają będąc w formie ludzkiej, nie są tak naturalne jak u człowieka.
"Vlad otworzył na całą szerokość
drzwi do recepcji i sapnął. Wrona, wieszczka i wampir weszli do
biura… pomyślał. To jak początek tych głupich ludzkich
dowcipów, których terra indigena nigdy nie potrafili
zrozumieć."
Dziedziniec został stworzony by móc
współpracować chociaż w najmniejszym stopniu z ludźmi.
Inni pracują na Dziedzińcu prowadząc
zwykłe sklepy, jak księgarnia " Zabójczo Dobre Lektury",
w restauracji "Coś na Ząb" czy
też w siłowni "Siup i Łup". Tym sposobem chcą zrozumieć
ludzi i ich nawyki. Warto jednak zaznaczyć, że
ludzie dla terra indigena to zwykłe chodzące mięso, które kiedyś Inni zabijali by przeżyć.
Jednak od kilku stuleci terra indigenia pozwolili ludziom budować miasta i żyć zgodnie z
zasadami Innych. Jednak złamanie tych zasad, źle kończy się dla ludzi. Od powiększonych
podatków na wodę, po zabijanie ludzi, którzy
nielegalnie weszli na ziemię Innych.
Poznamy również zwykłych ludzi, którzy chętnie współpracują z
Innymi. Pierwszy z nich, to porucznik Crispin James Montgomery- z
pewnych względów przeprowadził się do miasta i został przydzielony do porozumienia się z
Innymi czy też Mery Lee - pracująca w kawiarni i pomagająca przyzwyczaić się do zwykłego życia
Meg.
Coś, co mnie niesamowicie zaskoczyło
po przeczytaniu książki, Anne Bishop w sposób genialny pokazała w jak prosty sposób
ludzie, przywarci do muru, potrafią w nawet najmniejszy sposób
dbać o przyrodę naturalną. Przykładem
może być, ograniczenie wycinania drzew w lesie, czy ograniczenie tworzenia metalu i broni.
Złamanie tych zasad może doprowadzić do zniszczenia całego miasta przez terra indigenia a
tego ludzie by nie chcieli.
"-Wrona w recepcji, szczeniak w
sortowni, a na zewnątrz szalony Wilk – mruknęła do siebie –
Czy ten dzień może być gorszy?
Najwyraźniej mógł – ale na
szczęście Meg zauważyła robaka, którego Jake wrzucił jej
na przeprosiny do herbaty, zanim go połknęła."
Autorka stworzyła genialny świat, od
podstaw po całą politykę zahaczając o podatki. Byłam w
wielkim szoku widząc, jak wykreowała
nawet najmniejsze szczegóły tego świata. Oczywiście wygląd kontynentów opierała się na
realnej naszej Ziemi, co nikogo nie powinno dziwić.
Książka "Pisane Szkarłatem"
jest niesamowitą powieścią urban fantasy. Spokojnie zaliczam ją
do najlepszej serii jaka wyszła. Warto
jednak dodać, że to książka dla czytelników powyżej
16 roku życia z powodu niektórych dość
krwawych opisów polowań i kar wymierzany ludziom przez Terra indigenia.
Polecam ją każdej osobie, która
chce poznać świat stworzony przez Anne Bishop. Fantastyka,
przygoda, przyjaźń, zagadki
kryminalne i przepowiednie wieszczki krwi - czego chcieć więcej?
Książka, która wciąga od
pierwszej strony aż do ostatniej. Nie pozostawia nam wolnej
przestrzeni na własne domysły. Wszystko genialnie
opisane i wykreowane przez mistrza w swoim fachu. Zapraszam serdecznie do odwiedzenia
biblioteki lub księgarni by chwycić książkę w swoje dłonie i zaspokoić niesamowitą ludzką
ciekawość.
Czy polecam: TAK
Jaaaaj! Zaciekawiłaś mnie tym postem! Kocham fantastykę, a to wydaje się być w moim klimacie (i gdzie pieniądze, jak potrzebuję na TAKĄ książkę?!). W ogóle, nie wiem, czy czytałaś "Prawdodziejkę" Susan Dehnard (polecam), ale wydaje mi się być podobna do tej książki. Szczególnie przez ten wykreowany świat aż po podatki (hihi).
OdpowiedzUsuńA okładka taaaaka pięęęęęknaa...
Pozdrowionka ;)
Ps. Nie fochaj się już :P
Hejoo
UsuńDobra nie focham się :D
Nie, nie czytałam ale słyszałam, że jest genialna. Na razie mam kaca po tej książce i nie ważne co wezmę do ręki nie jest tak ciekawa ;) muszę 1 dzień odpocząć. A co do książki POLECAM. Genialna no i jest kilka tomów ;) więc szybko się nie odkleisz :D A kasa.. no właśnie.. to jest problem. Zostają jeszcze biblioteki chociaż dla mnie to nie to samo..
*zamyślona* ...co by tu sprzedać...?
UsuńNajgorsze, że gdy przychodzą takie myśli nagle wszystko co mamy "może się przydać" ;) znam to
UsuńSeria jest super też bardzo ja lubię, ale jeszcze bardziej podoba mi się druga seria tej autorki CZARNE KAMIENIE.
OdpowiedzUsuńNa pewno wezmę się i za nią ;) to mój już obowiązek wobec Anne :D Mam nadzieję, że serio trzyma poziom :) Pozdrawiam serdecznie
UsuńPrawdodziejkę i jej drugą część Wiatrodziej polecam z czystym sumieniem, bardzo dobrze się czyta druga część jeszcze lepsza do pierwszej. Jedyna wada tej serii to taka że nie jest skończona a druga część dopiero wyszła wiec pewnie sporo czekania przed wielbicielami.
OdpowiedzUsuńTo tez ma dobre strony, da rade przeczytać nim wszystko wydadzą :D ale jak najbardziej zamówię moze juz we wrześniu :)
UsuńWiele dobrego słyszałam o tej książce i chyba pora po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję,
mariadoeseverything.blogspot.com
Naprawdę warto! Świat wykreowany jest GENIALNIE. Pozdrawiam serdecznie
UsuńO jak miło, bo akurat mam na półce <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
To Read Or Not To Read
To nic, tylko czytać :D czekam na Twoją recenzje :) Pozdrawiam.
UsuńA ja polecę nie tylko "Czarne Kamienie", ale też serię "Ephemera" tej samej autorki (po polsku). No i po angielsku "Pillar of the World" (jestem ogromną fanką autorki, więc polecam jej wszystko :D)
OdpowiedzUsuńHmm to ja pewnie dopisze do moje bardzo bardzo bardzo długiej listy książkę do przeczytania serię Ephemera.
UsuńMam tę książkę w bibliotece! Ale ze względu na okładkę nie wzięłam jej xd to okropne ale prawdziwe :/ jednak poprawię się i wypożyczę ją! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhttps://wroclawianka-czyta.blogspot.com/?m=1
SZOK! :D no to w takim razie nie patrz na okładkę zakryj a czytaj to co jest w środku ;) Warto!
Usuń