Autor: Brandon Mull
Tytuł: Baśniobór
Rok Wydania: 2006
Wydawnictwo: W.A.B
Kategoria: fantastyka dla dzieci / przygoda
Ilość stron: 340
Ocena: 5.0/10
"Żadna znana mi mitologia czy religia nie daje odpowiedzi na wszystkie pytania. Większość wyznań opiera się na prawdach, ale skażonych ludzką filozofią i wyobraźnią".
Od
zawsze miałam awersję do młodzieżowej fantastyki. Nie mówię
tutaj o młodzieży powyżej 15 lat. Mam na myśli wiek powyżej 9
roku życia. Kiedy dostałam możliwość przeczytania i
zrecenzowania serii "Baśniobór", stwierdziłam
— dlaczego nie? Tak więc chwyciłam od razu za pierwszy tom. Czy
serio w każdym z nas jest małe dziecko? Moje chyba bardzo
głęboko.
Kendra wraz
ze swoim młodszym bratem Sethem, zostają zawiezieni samochodem do
swoich dziadków, których bardzo rzadko widzą. Miejsce,
gdzie stoi ich dom jest na całkowitym odludziu — co z kolei
przeraża dzieci. Jak się dzieci szybko dowiadują, ich dziadkowie
są strażnikami Baśnioboru —
miejscem,
gdzie żyją przeróżne magiczne stworzenia. Te dobre i te
bardzo mroczne. Dodatkowo las skrywa niejedną tajemnicę, która
dla normalnego śmiertelnika jest bardzo niebezpieczna. Jak sobie z
tym poradzą dzieci? Czy wakacje u dziadków to był dobry
pomysł? Co czeka ich,w ciemnym
i pełnym magicznych stworzeń, w lesie?
"W młodości śmiertelnicy zachowują się bardziej jak nimfy. Dorosłość wydaje się niemożliwie odległa, nie wspominając już o starczej niedołężności. Ale ona w końcu każdego dopada. Jest bolesna i nieuchronna".
Zacznę
od wyglądu okładki. Na początku byłam mega zachwycona.
Kolorowa, magiczna i po prostu piękna okładka. Moja radość
zdawała się coraz mniejsza, gdy zauważyłam, że złote litery
przy najmniejszym dotyku po prostu się ścierają. Przykre, bo przez
to, cała okładka traci swój urok. Dodatkowo nie jestem
zachwycona, że opinię o książce podaje się na samym przodzie.
Psuje to całą kompozycję.
Czas
na najważniejszą część. Bohaterowie. Co wieczór czytam
swojej córce książkę z różnymi bohaterami. Jedni są
lepsi, drudzy gorsi. Co do TYCH dzieciaków mam mega mieszane
uczucie. Na początek warto wziąć pod uwagę, że to są DZIECI,
nie młodzież, ale DZIECI. Mają około 11 lat. Kendra to
spokojna i bardzo mądra dziewczynka. Słucha się starszych i jest
niesamowicie ciekawa otaczającego jej świata. Szkoda, że tego
samego nie mogę powiedzieć o jej młodszym bracie. Seth był dla
mnie mega nieznośny.
Tak męcząca postać, że momentami chciałam, by w magiczny
niewyjaśniony sposób po prostu umarł. Wiem, to brzmi bardzo
tragicznie, ale tak jest. Ja rozumiem, że chłopiec
jest mega ciekawy
co skrywa las. Rozumiem, że człowiek może popełnić jeden czy
nawet dwa takie same błędy. Jednak on ciągle robi coś, czego mu
nie wolno. Za każdym razem jak widzi, jakie skutki są tego, zaczyna
płakać i udawać niewinnego. Jak traktuje go wtedy otoczenie?
Wmawiają chłopcu, że to nie jego problem! Wiec chłopiec dalej
robi swoje. Gdyby nie on, nie byłoby większości rzeczy, które
w książce się pojawiły.
"Pierwszą część życia człowiek spędza ucząc się, nabywając nowe umiejętności, a drugą będąc więźniem własnego ciała".
Co
do Baśnioboru, czyli magicznego lasu. Został świetnie
przedstawiony. Momentami sama czułam się, że tam jestem. Brakuje
mi takich miejsc tutaj, w tej szarej rzeczywistości. Autor w
genialny sposób opisał las. Cały czas pamiętałam, że to
książka dla dzieci. Przez co wiem, że młodzi nie pałają wielką
miłością do długich i żmudnych opisów przyrody. Tego
tutaj nie ma. Co więcej, każda magiczna postać jest opisana w
sposób prosty i bardzo przyjemny. Jak dla dzieci, które
zaczynają swoją przygodę z fantastyką to bardzo dobry pomysł.
Co
do wykreowanego całego świata. Nie za bardzo różni się od
naszego. Raczej to wymieszany świat fantasy z rzeczywistym, szarym
codziennym. Dodatkowo, podobają mi się dialogi. Nie są
sztuczne, ale takie naturalne, prawdziwe. Bohaterowie nie udają
nikogo, kim nie są. Dzieci mówią i zachowują się jak
dzieci. Dorośli jak to dorośli.
"Satyrowie wiodą frywolny żywot. Są kwintesencją fałszywych przyjaciół".
Książka
wciągnęła mnie na pierwsze 30-50 stron potem przynudzała i to tak
porządnie. Jednak znowu od połowy książki wciągnęła. Nuda
pewnie wzięła się od tego, że nic się nie działo. Po prostu
poznawaliśmy każdego bohatera i jego sposób życia. To, kim
jest, skąd się wziął i jaką ma historię. Później
zaczęła się akcja. Nie jest to akcja z rodem z najlepszej
fantastyki. Jednak nie oczekiwałam tego. To książka dla dzieci i
uważam, że w sposób, w jaki została przedstawiona, jest
idealna. Nie ma krwi, przekleństw ani brutalności. Wielkim plusem
jest podany, od którego roku życia książka jest dedykowana.
Tutaj mamy „9+".
Dodatkowo na samym końcu książki znajdują się pytania, dotyczące
treści historii. To genialny pomysł, by dziecko umiało
samodzielnie opowiadać o książce, może nawet napisać pierwszą
rozprawkę na ten temat.
Czy
książkę polecam? Mam mieszane uczucia. Jeżeli
poszukujecie prezentu dla dziecka w wieku 9 lat, jeżeli zaczyna
przygodę z czytaniem i jeżeli lubi fantastykę — ta książka im
się spodoba. Prosty i lekki język. Bohaterowie mają indywidualne
charaktery, a ich przygody są dopasowane do ich wieku i ciekawości
świata. Zbliżają się święta, więc do świetny pomysł na
upominek dla takiego młodego nastolatka. Jednak, jeżeli poszukujecie książki z ciekawymi bohaterami, szybką akcją - ta książka po prostu Was zanudzi.
"Pierwszą część życia człowiek spędza ucząc się, nabywając nowe umiejętności, a drugą będąc więźniem własnego ciała".
Zdecydowanie tym razem podziękuję - przekonałam się przy kilku młodzieżówka, że to trochę nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńJa chyba NIESTETY tez, ale dam jeszcze szanse ;)
UsuńJeśli chodzi o pierwszy tom to jestem zakochana, czytałam chyba w wieku 13 lat, jednak następny tom musiałam porzucić. Nie dałam rady przez niego przebrnąć :D
OdpowiedzUsuńnie pocieszyłaś mnie ani trochę ;)
UsuńA ja jestem zachwycona twórczością Mulla i polecam ją wszystkim znajomym mającym dzieci, bo podejrzewam, że sami będą czerpać równie dużą przyjemność z lektury, co ich dzieci. Uwielbiam Baśniobór (pięć tomów) i uważam, że to genialnie skonstruowana seria. Nie zgadzam się z tym, że bohaterowie nie są wyraziści, zwłaszcza w kolejnych tomach pojawia się więcej sensownych dorosłych postaci, które zmieniają się z pozytywnych w negatywne lub odwrotnie, więc jest na co czekać. Mnie Seth irytował równie mocno jak Kendra, ale doceniam przeciwieństwo, jakie wykreował autor, ponieważ dzięki temu historia sprawdzi się zarówno u niegrzecznych, ale nieustraszonych chłopców pragnących przygód, jak również u grzecznych i posłusznych dziewczynek, które marzą o tym, żeby przyjaźnić się z wróżkami. Uważam, że "niegrzeczność" Setha jest ciekawie poruszona w pytaniach, dzięki którym dzieci mogą zrozumieć, że ta postawa może przynieść więcej złego niż dobrego.
OdpowiedzUsuńI ani przez chwilę się nie nudziłam...
Może po prostu łatwiej przerzucam się na młodzieżówki dla tej młodzieży 11-15, bo np. od typowej młodzieżówki dla 15-19-latków oczekuję dużo więcej i znacznie rzadziej mnie zadowalają.
Pozdrawiam
Wiedźma
A ja wręcz w drugą stronę. Pierwszy tom był masakryczny. Dałam 5 punktów za magie i las i tyle. Zobaczymy co będzie w następnych tomach, chociaż szczerze powiem NIE WIEM kiedy po nią sięgnę. Ja oceniam pierwszy tom ;) nie następne bo nie mogę oceniać całej serii nie czytając jej. Mam tylko nadzieję, że następne książki będą warte uwagi, inaczej stracę wszelką nadzieję, do książek fantasy dla dzieci ;)
UsuńNie czytałam, ale i nie mam zamiaru.
OdpowiedzUsuńLubie książki dla młodzieży, ale nie tak niskiej wiekowo, a od fantastyki wymagam dużo bo uwielbiam ten gatunek ;)
Pozdrawiam
https://mieszkajaca-miedzy-literami.blogspot.com/
Zobaczymy co będzie dalej, nie długo biorę się za drugim tom, aż się boję..
UsuńJakoś próbuje od dawna zacząć czytanie tej serii ale zawsze pojawia się jakaś inna. Może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://ksiazki-czytamy.blogspot.com
No i jak, znalazł się czas na czytanie tej serii ? ;)
UsuńCzytałam teraz powieść dla dzieci tak ok. 10. roku życia i odnoszę wrażenie, że podobała mi się dużo bardziej niż "Baśniobór" Tobie ;) Ale zdjecia urocze <3
OdpowiedzUsuńMam czasami wrażenie, że co raz więcej jest "pisarzy" niż tych prawdziwych z pasją..
UsuńNigdy nie czytałam, może kiedyś się zdecyduję i przeczytam :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twojej reakcji i opinii na temat tej książki :)
UsuńSłyszałam wiele dobrego na temat całej serii, ale chyba już wyrosłam z takiej tematyki, pozdrawiam ucztadladuszy.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMomentami sama mam wrażenie, ze z tej literatury ja wyrosłam..
UsuńSzybko ci poszło z tym Baśnioborem xd
OdpowiedzUsuńJa się czuję trochę za stara na tę serię ;/
Pozdrawiam
To Read Or Not To Read
Oh dzięki :D tak samo szybko przyszło jak poszło :P szkoda, szkoda..
UsuńDziwi mnie rak niska ocena, słyszałam o tej książce mnóstwo dobrego i sama o niej marzę :) ale to jak widać rzecz gustu ;)
OdpowiedzUsuńI to jest piękne! Każdy ma inny gust i czegoś innego oczekuje od książki.. :)
UsuńJuż za stara na tę książkę jestem, ale jeśli kiedykolwiek w przyszłości dziecka się dorobię, to wiem, co dam mu do przeczytania (zaraz po "Władcy Pierścieni" ;) ) :)
OdpowiedzUsuńNo to najpierw przeczytaj, może warto zamiast tego dać Harrego Pottera? ma więcej sensu i magii
UsuńChyba to jednak nie dla mnie tym razem. :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Luna Fisher
Masz racje, lepiej poczytać kompletnie coś innego :)
UsuńZ chęcią kiedyś po nią sięgnę, ale chwilowo brak czasu :-)
OdpowiedzUsuńMoże Tobie się spodoba :)
UsuńWiele osób polecało mi tą historię, ale sama nie jestem przekonana :/
OdpowiedzUsuńJakoś się nie dziwię, że nie jesteś przekonana. Zdziwiłabym się, gdyby było inaczej.
UsuńJestem przed czytaniem, więc musiałam zadowolić się końcówką recenzji, była tak wychwalana, że jestem aż w szoku, iż dostała zaledwie 5\10. Jestem ciekawa swoich odczuć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Sara z Pełna kulturka
Jestem zatem ciekawa, jak Tobie się dzieło spodobało :)?
UsuńHmm chyba muszę sama przeczytać Mulla i wyrobić sobie własną opinię. Po Twojej recenzji trochę się obawiam ;)
OdpowiedzUsuńBook Beast Blog
Jeżeli chcesz mieć swoje zdanie - to warto przeczytać. Zobaczymy, czy Tobie się spodoba :)
Usuń