Autor: CLAMP
Tytuł: Kobato
Rok Wydania: Tom 5 - 2014 Tom 6 - 2014
Wydawnictwo: JPF
Kategoria: Komedia/romans/przygoda/magia
Ocena: 9.5/10
Bałam się tych tomów — nie przeczę. Zawsze boję się, jak zakończą się losy naszych bohaterów. Często autorzy po prostu psują zakończenie banalnym i nic nieznaczącym pomysłem. Już mogę was uspokoić — w "Kobato" tego nie ma!
Kobato odkrywa prawdziwą twarz gangstera, który gnębi właścicielkę przedszkola. Nie potrafi również oszukiwać swojego serca. Co więcej, Pan Ioryogi stoi pomiędzy szczęściem Kobato a swoją miłością. Jak zakończy się historia niezdarnej Kobato? Kim tak naprawdę jest gangster i dlaczego uwziął się właśnie na to przedszkole? Co skrywa Pan Ioryogi?
Zakończenie tej serii jest po prostu genialne. Pełne miłości, marzeń i poświęcenia. Czytając ostatnie tomy "Kobato", można zauważyć, jak dziewczyna się zmienia. Staje się bardziej poważna i pewna swoich decyzji. Właśnie taką bohaterkę cenię najbardziej. Dodatkowo, miałam wrażenie, że Pan Ioryogi staje się..delikatniejszy.
Oczekiwałam, że będzie to mdła i nudna komedia romantyczna — jakże się myliłam. Wyniosłam z niej więcej, niż sama przypuszczałam. Co prawda, bohaterów nam nie przybywa — cały czas komiks opisuje losy tylko tych wybranych bohaterów, co powoduje, że możemy spokojnie skupić się tylko na nich.
Jednego czego mi zabrakło, to pięknie narysowanych widoków, czy metropolii. Na tej płaszczyźnie, manga jest bardzo uboga. Kreska natomiast kompletnie się nie zmienia. Widać, że autorki utrzymały, i tak wysoki, poziom rysunków.
Jak po przeczytaniu 2 pierwszych tomów tej mangi byłam raczej neutralnie nastawiona — lekko znudzona niezdarnością głównej bohaterki — tak teraz, po przeczytaniu całości, polecam z całego serca! Nie znajdziecie tutaj zboczonych scen, dennego romantyzmu i głupich bohaterów. Każda postać została świetnie wykreowana i dużo wnosi do życia głównej bohaterki.
Polecam każdej osobie, która chce przeczytać mangę o poświęceniu, zbawianiu ludzkich serc, miłości i przyjaźni. Manga dozwolona w każdym wieku — więc nie macie na co czekać, brać się na komiksy!
Pozdrawiam!
Nie czytałam jeszcze mangi :)
OdpowiedzUsuń