Autor: Marta Kisiel
Tytuł: Siła Niższa
Rok Wydania: 2016
Wydawnictwo: Uroboros
Kategoria: fantastyka/komedia
Ilość stron: 318
Ocena: 9.5/10
Uwaga!! Jeżeli nie czytaliście pierwszej części "Dożywocie" ta recenzja może być dla Was spoilerem!
Tytuł: Siła Niższa
Rok Wydania: 2016
Wydawnictwo: Uroboros
Kategoria: fantastyka/komedia
Ilość stron: 318
Ocena: 9.5/10
Uwaga!! Jeżeli nie czytaliście pierwszej części "Dożywocie" ta recenzja może być dla Was spoilerem!
Z książkami Marty Kisiel, spotkałam
się pierwszy raz na Warszawskich Targach Książki w maju tego roku. Na początku byłam niepewna, czy
serio warto sięgać po taką literaturę. Fakt, to fantastyka. Wyróżnia ją kilka
rzeczy. Po pierwsze, nie posiada przemocy - nie znajdziemy w niej krwawej zemsty czy też wojny między
dobrem a złem. Po drugie, spokojnie można stwierdzić, ze romansu również w nich nie ma.
No więc, jak to jest z tą fantastyką? Nie ma przemocy, nie ma romansu, to co takiego jest? A no dawka
dobrego, a wręcz genialnego, humoru. "Siła niższa" To druga część serii Marty Kisiel.
Moim, jakże skromnym zdaniem, to najlepsza fantastyka z humorem. Co spotkamy w drugim tomie?
"Wcale nie jestem zdziwiona - stwierdziła Carmilla zwracając się do Brząszczyka. - On by nawet wielkanocną palemkę zasuszył.
Konradowi już całkiem opadły ręce.
- Czy ty do końca życia będziesz mi wypominała tamtego kaktusa? - jęknął.
- Zasuszyłeś kaktusa?... - zapytał Turu, zwątpiwszy we własne uszy.
- Owszem - przyznał Romańczuk z nieskrywaną niechęcią.
- JAK?...
- Niechcący.
- Fest skuteczna metoda".
Konrad po ostatnich perypetiach z
Lichotką przeprowadza się ze swoimi współmieszkańcami do
domu na obrzeżach miasta. Zaprzyjaźnia się
z nowym opiekunem domu - z Turu Brząszczykowskim. Licho nie może znaleźć sobie miejsca w
nowym miejscu. Czuje się samotnie i nie potrzebne. Na dodatek, okazuje się, że w domu mieszkają już
3 specyficzne widma a z dnia na dzień wprowadza się drugi anioł - Tsadkiel. Jak z tą nową
sytuacją poradzi sobie Konrad? Czy Licho opuści wreszcie smutek po utracie Lichotki? Jaką rolę w
życiu bohaterów odegra Turu?
Konrad na początku w ogóle się
nie zmienił. Jest uparty i często ślepo wierzy, że ma rację, mimo tego, że cały świat uważa
inaczej. Czasami nie docenia to, co los mu daje, przez co pogrąża się jeszcze w większe problemy.
Uwielbiam czytać jego dialogi, zwłaszcza jak kłóci się z
Turu, albo próbuje wytłumaczyć coś
aniołkowi. Świetnie pokazana jest powolna zmiana w jego toku myślenia i zaakceptowania to, kim tak
naprawdę się stał.
"Turu Brząszczyk siorbnął i pokiwał głową ze zrozumieniem, jako że długie nitki zdążyły już przyozdobić także i ego dorodną brodę. Kolejna właśnie zsunęła mu się z dolnej wargi i dołączyła do poprzedniczek. Pomału zaczynał się czuć niczym Davy Jones kuchni polskiej".
W drugiej części
spotkamy, tak jak wspomniałam, nowych bohaterów. Tego
mężczyznę pokochałam od początku, od pierwszego
zdania, kiedy o nim autorka wspomniała. Mowa oczywiście o Turu! Już
nie mówiąc o tym, że
ma brodę, jest wielkim chłopem to jeszcze rzeźbi w drewnie. Nie
jest to osoba, której można kit
wcisnąć czy też podskakiwać. Uwielbiam go, za jego teksty, za
sposób życia i to jak traktuje każdego
mieszkańca. Nie wstydzi się tego kim jest. Po prostu jest sobą.
Drugą, bardzo ważną osobą,
która przekracza próg ich domu, jest Anioł Stróż
- Tsadkiel. Osobnik, który chorobliwie już, stał
się perfekcjonistą. Nie ważne, czy chodzi o sprawy papierkowe, czy
też o zwykłe krojenie warzyw.
Czepia się wszystkiego i wszystkich. Ot taki ma charakter. To co
może być smutne, to fakt, że
nawet taki anioł może czuć się odrzucony, przez swojego
człowieka.
Druga część serii,
jak dla mnie, jest lepsza niż pierwsza. Może dlatego, że nie
musimy zagłębiać się w poszczególne
historie głównych bohaterów. Książka to jeden wielki
żart. Nie da rady przeczytać ją nie
śmiejąc się. Jeżeli autorka chciała pokazać, że można
stworzyć rodzinę, gdzie nie ma sztywnych zasad:
mama,tata, dziecko.. tylko grupa przyjaciół, to wyszło jej
to perfekcyjnie. Grupa
ludzi i nadprzyrodzonych stworzeń. Każdy wręcz z innej bajki.
Łączy ich jedno - miłość. Po
przeczytaniu dwóch części stwierdziłam, że oni na serio
się kochają. Akceptują siebie takimi
jakimi są. Nie ważne, że jeden często zagląda do kieliszka,
drugi chodzi z kodeksem życia i mówi, kto jak ma żyć, a
ktoś inny szyje bamboszki i uwielbia słodkości.
"- W porządku?[..]
Nie! Nie jest w porządku! Zostawiłem żelazko na chodzie, znaczy,
nie żelazko, żonę zostawiłem, też na żet, znaczy, żonę w
ciąży, ale nie ze tak całkiem, znaczy, owszem, żona całkiem w
ciąży, ale nie że całkiem zostawiłem tę żonę, tylko że w
samochodzie, a ten samochód z żoną na chodzie, tak jedno w
drugim, wie pan, ciąża w żonie, żona w samochodzie i tak dalej,
taka matrioszka, a bezołowiowa teraz po pięć dwanaście za litr,
wiec sam pan rozumie.."
To książka dla
każdego. Nie ważne, czy lubisz fantastykę czy też nie. Ta książka
wciąga nas od pierwszych stron. Rozluźnia po ciężkim dniu i
pokazuje, że czasami warto zaakceptować to, co nam daje los. Kto by
nie chciał anioła, który uwielbia sprzątać i robić na
drutach bambosze? ;)
Nie czytałam całej recenzji, bo planuję przeczytać, ale kurde narobiłaś mi na nią ochoty. Okładka jest dość ciekawa, a skoro tak się zaśmiewasz to jestem ciekawa jakie na mnie wywrze wrażenie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Sara z Niesamowity Świat Książek
W takim razie wybaczam, że nie przeczytałaś całej ;) i czekam zatem na Twoją recenzje :)
UsuńBardzo dziękuję za zasugerowanie mi bliższego konaktu z produktami tej autorki. Szczerze to nie wiem akim cudem ominąłem ją ale wrzucę jej książki na czytnik, a jak już się tam znajdą to raczej prędzej niż później zostaną przeczytane.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Też nie mam pojęcia jak Ty mogłeś nie zauważyć jej książek. To już taki book'owy grzech wiesz o tym? ;)
UsuńNie moje czytelnicze rejony ale okładka jest oryginalna ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda, okładka jest inna i przez to bardzo ciekawa ;)
UsuńJestem po Dożywociu i bardzo chętnie poznam kontynuację :D
OdpowiedzUsuńWARTO. Serio! II część lepsza niż pierwsza ;)
UsuńW sumie chętnie bym przeczytała jakąś książkę pełną humoru, co oznacza, że sięgnę po tę powieść najszybciej jak się da ;P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Oh nawet nie wiesz jak się cieszę ;)
UsuńA ja niedługo biorę się za "Dożywocie" :D
OdpowiedzUsuńNo to ja czekam na Twoją recenzję w takim razie ;) przede mną jeszcze "Omen Nomen"
UsuńDear, I'm in love with your post, and also with your photos. I see that you're talented and do a lot of work on your blog, I appreciate it. Would you like to become a blog friend with me? ^_^ I followed you on GFC #87, would you like to follow me back, I will be glad? ♥
OdpowiedzUsuńwww.limitededitionlady.blogspot.com
Hello ;)
UsuńThank you for the kind words. I'll see your blog soon :)
Chyba zajrzę do twj serii. :D
OdpowiedzUsuńMhm, czas zacząć ;) warto
UsuńTo jednak książka nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńSpróbuj!! Najlepiej od pierwszej części. Może jednak dla Ciebie :D
UsuńNiestety, po raz kolejny nie czytałam poprzedniej cześci 😞 Ale książka pełna humoru dobrze by wpłynęła na moje aktualne samopoczucie - jesienna chandra 😒
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ohbookishme🍂☕️
TAK idealna na jesień :) a już nie długo zima ;)
UsuńKiedyś się zastanawiałam nad książką, teraz wszędzie jest jej pełno i chyba jej jednak nie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńTo poczekaj chwilę ;) a potem przeczytaj. Nie patrz na tłumy, patrz co ciocia Ola proponuje :D
UsuńFantastyka z humorem mówisz? Kurczę, może w takim razie i ja się skuszę? Fantastyka to mój konik, uwielbiam ją, a o pani Kisiel nie słyszałam, więc może to jest to czego szukam?
OdpowiedzUsuńWARTO :D ja płakałam ze smiechu :D
UsuńUwielbiam, kocham, ubóstwiam i nie wiem co jeszcze, zarówno "Dożywocie", jak i "Siłę niższą", alleluja! :D Każdą część czytałam piorunem, a śmiałam się przy tym do łez, nie mogąc się opanować. Mam nadzieję, że Ałtorka na dwóch częściach nie poprzestanie i będą kolejne, bo żyć bez Licha (apsik!) nie mogę.
OdpowiedzUsuńPS. Główny bohater ma na imię Konrad, nie Kondrat ;)
Napisałam KndraT????? Matko boska, przepraszam.. możliwe, że zaje.. tej książki zasłoniła mi normalne pisanie :D Dziękuje i jeszcze raz przepraszam. Co do lektury sama ryczałam ze śmiechu przez co dwa razy dziecko obudziłam :D Tak czy siak CHCE WIĘCEJ TAKICH książek :D
UsuńZastanawiam się nad kupnem książek Marty Kisiel, ale po Twojej recenzji biegnę do księgarni, pozdrawiam Asia z ucztadladuszy.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWarto :) najlepiej zacząć od Dożywocia :D
UsuńZastanawiałam się już jakiś czas nad sięgnięciem po książki pani Kisiel. Po Twojej recenzji wiem, że warto spróbować, więc ściągnęłam sobie pierwszy tom na legimi... W "Sile niższej" odrzuca mnie okładka, trochę nie mój styl i humor, więc nieco się boję, jak będzie z zawartością... zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ewelina z Gry w Bibliotece
Nie bój się ;) jak przeczytasz książkę, zrozumiesz że okładka do treści jest idealna :D
UsuńBrzmi hmmmmm interesująco ;) Jeśli będę potrzebowała czegoś na rozluźnienie po ciężkim dniu będę pamietała o tym tytule :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, she__vvolf 🐺
Warto :) zwłaszcza, że teraz jest jesień, zimno no i deszcz :D
UsuńNiestety nie czytałam poprzedniej części, ale czuję się bardzo zachęcona :-)
OdpowiedzUsuńBędę miała autorkę na uwadze:-)
Świetnie :D Zobaczysz, ze będzie warto :D
UsuńNie czytałam więc nie czytam :P, ale zdjęcia ładne ;>
OdpowiedzUsuńNo to nie wiem, na co Ty czekasz ;) WARTO :D
UsuńJuż chciałam napisać, że jak nie ma romansu to ja nie czytam :D Ale doczytałam recenzję do końca i zdecydowanie jest to książka dla mnie :D Tyle humoru, uwielbiam! Buziak :*
OdpowiedzUsuńUwierz mi, MIMO że to fantastyka to uważam, że jest BARDZO życiowa. IDEALNA pozycja dla Ciebie. Tylko zacznij od 1 tomu :P
UsuńUfff. Udało mi się ominąć spoilery do pierwszego tomu. Kisiel mam w planach!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Świetnie :D czekam zatem na recenzje :D
UsuńWitam w klubie Kiselofanów :D Uwielbiam Martę Kisiel, Licho, Bamboszki i nawet Zadkiela :D Nie ma drugiej takiej "ałtorki" <3
OdpowiedzUsuńKisiel rządzi!
Book Beast Blog
Alleluja :D
UsuńTak, uwielbiam ją i te książki :D są boskie :)
Zapamiętam ten tytuł i autorkę :)
OdpowiedzUsuńZaczytana D
MAM nadzieję ;)
UsuńPrzez recenzję przebiegłam tylko pobieżnie wzrokiem, ponieważ mam w planach przeczytać pierwszy tom, a obawiałam się trochę spojlerów, bo każdy czytelnik książek doskonale wie jak taki jeden choćby malutki spojler może zniszczyć radochę z czytania.
OdpowiedzUsuńGdy tylko obie części będą już za mną to na pewno wpadnę do ciebie i podzielę się swoją opinią na ich temat.
Pozdrawiam!
W takim razie czekam na recenzje ;)
Usuń