Podsumowanie tygodnia mangowego

Hejo!

Nadszedł czas na podsumowanie tygodnia mangowego. Powinnam zrobić to dobre kilka dni temu, jednak byłam tak zakręcona, jak ruska wiertarka i po prostu nie dałam rady.

Moje odczucia:

To było świetne doświadczenie, skupić się wyłącznie na mandze. Trochę wyluzowałam, odpoczęłam i odpłynęłam z nimi w świat marzeń. Wcześniej miałam małego doła komiksowego, gdzie myśli "jesteś za stara" albo "ogarnij się, to już nie dla Ciebie" zaczęły powoli rządzić moim wyborem czytelniczym. Dobrze, że te złe przemyślenia, szybko rozmyły się i dalej mogę spokojnie fascynować się mangami.

Co bym zmieniła?

Może różnorodność mang. Jednak nic nie poradzę, że wielbię komedie romantyczne ( w mangach!) ;)

Ile komiksów przeczytałam?

W "Tygodniu mangowym" przeczytałam 12 tomów mang! Za pomocą tego ukończyłam 2 serie "Kobato" oraz  "HoriMiya" <chociaż z tego, co wiem, manga jest w czasie rysowania, ale na następny tom, będziemy musieli trochę poczekać>.

Problemy

A kto ich nie ma ;) a tak na poważnie, największym problemem w moim wyzwaniu były zdjęcia. Nie miałam kompletnie do nich ani talentu, ani czasu. Mam jednak nadzieję, że nie wyszły tak złe.

To tak w skrócie. Jeżeli podobał Wam się pomysł na taki tematyczny tydzień z Bukku — napiszcie w komentarzu. Każda wasza opinia, rada, wsparcie — jest dla mnie ważna :)

Zdrówka w majówkę!