Ariana | Blogger | X X X X

sobota, 20 października 2018

Książka do kolorowania "Dwór Cierni i Róż" Uroboros


Autor: Sarah J. Maas
Tytuł: Dwór Cierni i Róż
Rok Wydania: 2018
Wydawnictwo: UROBOROS
Kategoria: Kolorowanka/fantastyka/urban fantasy/
Ilość stron: 92

Ocena: 8.5/10

Na pewno zauważyliście, że od kilku lat znane i modne stały się kolorowanki dla dorosłych. Ostatnio wydawnictwa poszły o krok dalej i zaczęły wychodzić kolorowanki na podstawie filmów, bajek czy też książek. Ostatnio miałam przyjemność sprawdzić — pomacać, pokolorować i chwilę się zrelaksować — przy kolorowankach od wydawnictwa UROBOROS. Wydawnictwo czuwa i wie, co robi. Trzeba przyznać, że seria "Dwór Cierni i Róż" jest jedną z najlepiej sprzedających się serii fantasy. Skoro książki tak dobrze się sprzedają, może warto coś dodać do tego? A rzućmy im kolorowanki! I oto one. Książka do kolorowania we własnej osobie. Jakie są moje wrażenia? Jest dużo plusów i mały minus. Wiadomo, nic nie może być idealne dla Bukku.

Zacznę od okładki. Niestety, nie powala na kolana. Obramowanie czerwone z białymi i złotymi dodatkami to świetne połączenie. Jednak rysunek na samym środku nie jest ani ładny, ani zachęcający. Fakt, że dobitnie podkreśla rolę tej książki, jednak patrząc na inne kolorowanki jak choćby z Harrego Pottera czy z Władcy Pierścieni, okładki były o niebo ciekawsze.

Jeżeli chodzi o wielkość książki, jest świetna. Nie za duża i nie za mała. Co powoduje, że nie znudzimy się jednym rysunkiem, a z drugiej strony nie pokolorujemy ich za szybko. Czyli jest świetnie !


A teraz najlepsza część recenzji. Ile jest stron do pokolorowania. W sumie mamy 46 stron do pokolorowania. Rysunek jest tylko z jednej strony. Z drugiej mamy cytat z książki. To, co jest świetne, to fakt, że nie kolorujemy wyłącznie postaci, ale również ciekawe miejsca z historii. Co więcej, wydawnictwo przygotowało się na fakt, że nie każdy lubi rysować w książce więc zrobił linie, po których łatwo wyrwać interesującą nas stronę.

Jeden z minusów to fakt, że papier ma grubość 150g/m2. Oznacza to, że jest dość gruby, a nawet bardzo gruby. Jeżeli chcecie malować farbami czy kredkami (lub pastelami) to świetnie do tego pasuje. Jednak, jak zaczynacie się bawić markerami alkoholowymi (promarkerami, finecolours itp ) to niestety muszę was zasmucić. Im większa gramatura papieru, tym więcej kartka zabierze wam tuszu, co oznacza, że marker wam na krócej starczy.

Czy polecam? W XXI wieku ludzie są znerwicowani, zdenerwowani.. może warto się czasami zatrzymać i odpocząć? Kolorowanka na pewno odstresuje i pozwoli wyzwolić w nas artystów! Przecież to, czy nasza bohaterka będzie mieć blond włosy, czy zielone zależy wyłącznie od nas — czyż nie? Możemy trzymać się wersji książkowej, a możemy zaszaleć i pokolorować jak chcemy. Ważne, żeby sprawiało to nam przyjemność.

Kolorujecie? Malujecie? Jeżeli tak, to od jak dawna? Jeżeli nie malujecie to dlaczego? Czekam na wasze odpowiedzi w komentarzach :)

1 komentarz:

  1. Gruba kartka to jednak raczej zaleta, bo po prostu pozwala na więcej technik. :) W każdym razie ja osobiście po kolorowanki nie sięgam - prędko rzuciłabym ją w kąt. A za Maas po prostu nie przepadam.

    OdpowiedzUsuń