Ariana | Blogger | X X X X

poniedziałek, 10 grudnia 2018

"Naznaczeni śmiercią" - Veronica Roth


Autor: Veronica Roth
Tytuł: Naznaczeni śmiercią
Rok Wydania: 2017
Wydawnictwo: Jaguar
Kategoria: fantastyka młodzieżowa
Ilość stron: 500
Ocena: 3/10

Długo zabierałam się na napisanie poniższej recenzji. Nie z powodu tego, że tak wciągnęła i nie potrafiłam odnaleźć się w realnym świecie. To jedna z najnudniejszych książek, jakie w 2018 roku miałam 'przyjemność' przeczytać. Kompletnie nie wiem skąd tyle pozytywnych recenzji. Mam jednak nadzieję, że to po prostu zróżnicowane gusta czytelnicze. Innego wytłumaczenia po prostu nie mam.

Wyobraźcie sobie, dwa wrogie sobie narody na jedne planecie. W jednym żyje dziewczyna, która zabija dotykiem. W drugim chłopak, odporny na jej czar. Kiedy lud Cyri atakuje, chłopak trafia do niewoli. Jego obowiązkiem teraz jest służyć księżniczce. Ich los splata się w agresywny i dramatyczny sposób. Czy mimo wszystko, odnajdą samych siebie? Czy głęboko skrywane uczucia, zobaczą światło dzienne?

To jedna z nielicznych serii, gdzie po prostu przysypiałam. Po pierwsze — bohaterowie są nudni. Nic nie wnoszą do całej historii. Bardzo chciałam ich poznać, wciągnąć się w ich historię, jednak po kilku dniach po przeczytaniu zaczęłam zapominać w ogóle, co tam się działo. To u mnie naprawdę rzadkość.


Tajemnice, intrygi i pomysły postaci kompletnie mnie nie zaskakiwały. Czułam się, jakbym czytała pamiętniki wampirów. Sam pomysł jest genialny. Mam jednak wrażenie, że został on źle wykorzystany. Nie czytałam wcześniejszych książek powyższej autorki — i teraz nie wiem, czy w ogóle sięgnę po następne.

Czego oczekiwałam? Cóż.. na okładce dostałam informację „Ta seria ma rozmach Gwiezdnych Wojen, intryg Gry o Tron oraz romansu Romea i Julii". Prócz lekkiego i bardzo prostego romansu, nie zauważyłam nic z Gwiezdnych Wojen czy Gry o Tron. Jeżeli fakt, że akcja dzieje się na pewnej planecie — można przepisać Gwiezdnym Wojnom to owszem. Trafili w dziesiątkę. Jak dla mnie książka kompletnie niewarta przeczytania.

Niestety nie mogę polecić powyższych książek. Jeżeli chcecie przeczytać — robicie to na własną odpowiedzialność. Dla mnie — nudne, przewidywalne z bohaterami bez charakteru. Czułam się zawiedziona. Mam jednak nadzieję, że przyszły rok przyniesie więcej genialnych dzieł, a o tej książce jak  szybciej zapomnę.

8 komentarzy:

  1. Bardzo dobrze, że wyrażasz swoje zdanie. Może to znaczyć, że masz wyrobiony gust czytelniczy i "byle co" Ci nie podchodzi. :) Poza tym super, że uczciwie mówisz, że Tobie się nie podobała, mimo że inni byli zachwyceni. Takie recenzje bardzo lubię. :) Szkoda tylko, że musiałaś się męczyć podczas czytania - ja obecnie po prostu odkładam książkę, gdy mi się nie podoba. Uznałam, że szkoda mojego czasu, bo tyle innych, dobrych, czeka na przeczytanie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W dzisiejszych czasach 'swoje zdanie' większość ludzi uważa za atak. Chyba w XXI wieku jest polityka masowa, gdzie jednostki nie mogą mieć swojego zdania. Cieszę się, że Tobie się spodobała recenzja :) To dla mnie dużo znaczy. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Mam te książki na liście do recenzji. Zaczęłam czytać... i odłożyłam. Głównie dlatego, że po kilku linijkach zaczynałam biegać myślami gdzieś indziej, zamiast skupić się na tym, co czytam. Książka ciągle czeka, a ja na razie podchodzę do niej jak pies do jeża, choć mam nadzieję, na naprawdę fajny wątek romantyczny, właśnie dlatego, że w poprzednich powieściach autorki, miłość mnie oczarowała :)

    Mój przyjaciel te dwa tytuły przeczytał (miał je zrecenzować we wpisie gościnnym na moim blogu, niestety nie zdążyliśmy tego dopiąć, bo niespodziewanie nagle odszedł... :( ), ale zdążył mi powiedzieć tyle, że oba tomy uważa za bardzo słabe. Drugi nawet gorszy od pierwszego. On uwielbiał fantastykę, a to jakoś dziwnie mu w ogóle nie po drodze z ulubionym tematem. W dodatku wątek miłosny strasznie dla niego przewidywalny i jaki jakiś płytki. Niestety nie zdążył mi wyjaśnić dlaczego. O świecie przedstawionym powiedział w sumie to samo, co Ty: pomysł ciekawy, ale świat przedstawiony jako taki nie istnieje. Za mało informacji, za mało głębi. W drugim tomie liczył na jakieś rozbudowanie tego świata i więcej szczegółów, ale też się przeliczył.

    Jeśli chodzi o mnie, na razie odłożyłam te tytuły, po nowym roku zrobię kolejne podejście i zobaczę co z tego wyniknie.

    Nie przejmuj się, Kochana. Nie każdy tytuł dla każdego odpowiedni. Na szczęście w księgarni półek mnóstwo, więc jest w czym wybierać :)

    p.s. Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam, ja - mam nadzieję - szybko zapomnę o tych książkach, a rok 2019 zacznę genialnymi książkami ;) Księgarnie uginają się od dzieł - może coś wpadnie mi w oko - kto wie ;).
      ps: Dziękuję! <3

      Usuń
  3. Ja bardzo przejechałam się na poprzedniej bestsellerowej zresztą, serii autorki - Niezgodna. Jak pierwszy tom był naprawdę dobry, to im dalej - tym gorzej. "Wiernej" nie doczytałam... a po inne książki nie mam zamiaru sięgać.

    Pozdrawiam,
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie coś blokowało, by "niezgodną" nie brać. Po tych dziełach miałam rację. Może to autorka nie dla nas...

      Usuń
  4. Też nie byłam zachwycona tą duologią, ale nie jestem aż tak krytyczna. Wydaje mi się, że autorka robi postępy, a sam pomysł, chociaż nie wykorzystany w pełni, nie jest najgorszy. Bohaterowie faktycznie nie są porywający i cieżko się z nimi utożsamić, ale samo tło nawet nawet.

    mrs-cholera.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli autorka robi postępy, to może za 10/15 lat przeczytam jej książki ;) jeżeli w tym czasie będzie już na serio dobre :D

      Usuń