Ariana | Blogger | X X X X

czwartek, 18 czerwca 2020

"Oczy Uroczne" Marta Kisiel



Autor: Marta Kisiel
Tytuł: Oczy uroczne
Rok Wydania: 2019
Wydawnictwo: Uroboros
Kategoria: fantastyka/komedia
Ilość stron: 310
Ocena: 9/10

Większość z Was już wie, że czytam książki z dość dużym opóźnieniem. Jak widzicie za sklepową szybą nowość wydawniczą, to oznacza, że Bukku przeczyta to zapewne za kilka miesięcy, no góra 2 lata ;) nic na to nie poradzę. Dzieł jest tyle, że dosłownie, nie wiadomo, gdzie ręce włożyć. (Najlepiej trzymać je przy sobie, inaczej grozi to więzieniem.. ;) ). Wracając do sedna. "Oczy uroczne" to świetny III tom z serii "Dożywocie" autorstwa Marty Kisiel. Niech Bogowie trzymają w opiece kochaną autorkę. Nie żartuję. CZEKAŁAM na to dzieło bardzo długo. To jedna z tych książek, o których wiesz, że to będzie świetne. Tak ciepłej, miłej i wręcz słodkiej fantastyki nie poznałam przez moje jakże skromne 30 lat życia. Jednak przejdźmy do szczegółów.

Oda buduje dom na miejscu, gdzie wcześniej stała Lichotka. Bardzo szybko przekonuje się, że jej dom, wcale nie jest TYLKO jej. To miejsce skrywa więcej tajemnic, niż sam detektyw Puaro zdołałby radę odkryć. Co więcej, w okolicy coś grasuje i zaczyna atakować przypadkowe osoby. Czy Oda zdoła odkryć, co to jest, czy może ucieknie, gdzie pieprz rośnie? Pewnego dnia, z jej piwnicy wyłazi czort i..zamieszkuje w jej koszu na bieliznę. Czy Oda odkryje, kim jest? Czy mimo wszystko zdoła prowadzić normalne, ludzkie życie?

Każda książka Marty Kisiel jest piękna, pod względem wizualnym. Wydawnictwo Uroboros robi naprawdę genialną pracę. Co prawda, dzieło nie jest jakoś wybitnie grube — ma niespełna 310 stron, ale czyta się tak dobrze, że aż chce się więcej.

Oda Kręciszewska jest młodą kobietą, która pracuje jako lekarz w pobliskim szpitalu. Jest zadziorna, samodzielna, ale nie jest głupia. Czasami w literaturze spotykamy kobiety, które przez pół książki albo płaczą, albo się obrażają. Oda taka nie jest. Od zawsze była samodzielna. Widać to po każdym jej ruchu. Nie poddaje się, a przyjmowanie od kogoś pomocy, jest dla niej naprawdę ciężkie. Jednak czasami trzeba zaufać i przyznać się, że nie wszystko zdołamy załatwić sami. Bardzo podoba mi się to, jak główna bohaterka zmienia się z każdym nadchodzącym rozdziałem. Poznaje samą siebie, odkrywa pewne tajemnice, które drastycznie zmieniają jej przeszłość, ale i przyszłość i pomimo tego, nie poddaje się. Czasami dotknie dna, ale tylko po to, by się odbić. Takie bohaterki cenię i lubię. Jestem na tak!


Drugoplanowych bohaterów jest sporo. Może zacznę od czorta, który zamieszkał z naszą bohaterką. Bazyl jest małym diabełkiem, który sepleni. SEPLENI. Co więcej, jest ciekawy świata, uwielbia czytać, przyjaźnić się z innymi i zachowuje się jak dziecko. Jest tak agresywny, jak pluszowy miś. Potrafi wszystko zjeść, co może skutkować grypą żołądkową. Jednak nie ma problemu. Przecież mieszka z lekarzem! To jak prywatna opieka medyczna! Kocham Bazylka za to, że jest. To ciepły, kochany i taki niewinny stworek, którego nie da się go nie kochać.

Rocher to bardzo tajemniczy i przystojny mężczyzna. Autorka owiała go mgłą tajemniczości, co spowodowało pewne podniecenie poznawania go. Jestem ciekawa, jak pisarka go widzi swoimi oczami. Może kiedyś stworzy artbooka z postaciami ze swoich książek. To byłoby naprawdę coś!

Oczywiście o innych bohaterach również można by się rozwodzić tu i ówdzie. Jednak uważam, że warto tę karty samemu odkryć. A powiem tylko jedno — WARTO przeczytać to dzieło, chociażby dla tych samych postaci. Marta Kisiel wykreowała każdą postać w taki sposób, że nie jest ani nudna, ani byle jak potraktowana.

Ostatnio dość dużo razy używałam zwrotów "za mało fantastyki w fantastyce!". Mogłabym i tutaj użyć tego stwierdzenia, jednak tego nie zrobię. Dlaczego? Autorka dodała tyle fantastyki w kociołku, że większa ilość tej magii, mogłaby zniszczyć cały ten ład. Fantastyka jest w doskonałej ilości.

Marta Kisiel charakteryzuje się bardzo lekkim językiem i genialnym żartem. Mamy tutaj sytuacje komediowe, dialogi żartobliwe, ale również same postacie, które są chodzącą komedią. Żart jest i nie żaden tam obrzydliwy, erotyczny czy wredny. Jest umiarkowany, czasami z przymrużeniem oka a czasami zahaczający o naszą narodową kulturę, przez co książka trafia jeszcze bliżej naszego serduszka.

Jeżeli znacie świat z poprzednich części to dobrze. Bo on się nie zmienia. Nie ma nagłych, dziwnych rzeczy, wyskakujących z szafy, czy latających smoków, które pasują tutaj jak pięść do oka. Uniwersum stworzone przez autorkę nie odbiega od tego, co już znamy, alleluja!

Książka warta uwagi. Świetni bohaterowie, genialny żart, dużo tajemnicy i akcji tyle, że dosłownie, nie mamy czasu się nudzić! A książka ma tylko 310 stron. Więc śmiało, bierzcie w swoje ręce i czytajcie!

17 komentarzy:

  1. To przeurocza książka, w sposób lekki mówiąca o istotnych wartościach. I najlepsza spod pióra tej autorki, nic dziwnego, że właśnie dostała nominację do Zajdla.

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro ma tak wysokie notowania u Ciebie, to na pewno jest warta uwagi:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż miło się czyta taką recenzję. Ja niestety jeszcze książek Pani Marty Kisiel nie znam, ale planuję to zmienić. Na pewno nie zacznę od trzeciego tomu tej serii.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie z ta książka zapoznam się bliżej 🙂

    OdpowiedzUsuń
  5. Wędrówki po kuchni19 czerwca 2020 06:24

    Zapowiada się całkiem interesująco. Przyznam, że jest kusząca

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja akurat za fantastyką nie przepadam - ale oczywiście zawsze warto sięgnąć po daną książkę, żeby osobiście wyrobić sobie zdanie na jej temat :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam tak samo, kiedyś to była półeczka"muszę przeczytać, dziś jest już cała biblioteczka, a ja ciągle się łudzę, że dojdę do stanu bieżącego. Póki co opóźnienie zwalam na pandemię. a Autorkę dopisuję do listy "koniecznie sprawdzić". Po tej recenzji nie mogę sobie odmówić ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna okładka, zdecydowanie zachęciłaś mnie do zainteresowania się tą książką, oh żeby moja lista "do przeczytania" była mniejsza a nie codziennie większa....

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja również bardzo dobrze bawiłam się w trakcie lektury! Czekam na kolejne tomy z serii :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda na całkiem interesującą książkę. Muszę ją sobie zapisać i koniecznie przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka mnie zaciekawiła :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Przecudna książka, choć akurat w tym tomie Kisiel troszkę przesadziła z dydaktyzowaniem.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten ostatni akapit w recenzji przekonał mnie do tej książki:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem zakochana w Toń i w Płacz, więc chyba czas w końcu sięgnąć po inne książki Kisiel XD

    OdpowiedzUsuń
  15. Z chęcią by człowiek przeczytał niejedną książkę, ale czasu brak i trzeba wybierać...

    OdpowiedzUsuń
  16. I kolejna książka do listy :) Po Kisiel i tak miała sięgnąć, więc może zacznę od tego.

    OdpowiedzUsuń